W sobotnie przedpołudnie parking przy ulicy Sienkiewicza w Złotowie wypełnił się gwarem silników i rozmów pasjonatów motoryzacji. To właśnie stąd wyruszyła tegoroczna edycja „Jakiegoś Rajdu”, wydarzenia, które co roku przyciąga zarówno uczestników, jak i licznych widzów.
Na starcie zameldowało się ponad sto pojazdów – zarówno samochody, jak i motocykle. Jak podkreślają organizatorzy, nie jest to zwykła przejażdżka. Uczestnicy nie znają wcześniej całej trasy – muszą ją odgadywać etapami, a po drodze czekają na nich zadania specjalne, których zaliczenie znacząco zwiększa szanse na końcowy sukces.
Po odebraniu pakietów startowych i wysłuchaniu odprawy przeprowadzonej przez organizatora, Łukasza Piszczka, zawodnicy przystąpili do pierwszej konkurencji sprawnościowej. Na parkingu przygotowano slalom, który każdy pojazd musiał pokonać w jak najkrótszym czasie. Była to doskonała okazja, by zaprezentować swoje umiejętności za kierownicą i sprawdzić się w warunkach pełnych emocji.
Organizatorem rajdu jest grupa Klasyczny Złotów, która od lat dba o rozwój i promocję lokalnej motoryzacji, łącząc miłośników klasyków i pasjonatów nowoczesnych maszyn.
To jednak nie koniec atrakcji. W niedzielę odbędzie się druga część imprezy – wystawa pojazdów zabytkowych, na którą już dziś organizatorzy zapraszają mieszkańców i turystów. Będzie to okazja, by z bliska podziwiać unikatowe auta i motocykle, które na co dzień rzadko można spotkać na drogach.
Rajd, rywalizacja, pasja i klasyczna motoryzacja – Złotów przez ten weekend żyje pełnym gazem.






























Napisz komentarz
Komentarze