Za nami kolejna, już przedostatnia kolejka Złotowskiej Ligi Siatkówki Golden League 2025, która była ostatnim czwartkowym akcentem tegorocznych rozgrywek. Teraz wszystkim pozostało już tylko odliczać do sobotniego finału.
Choć na trybunach panował luźny, niemal przedświąteczny klimat, to na parkiecie żadnych prezentów nie było. Drużyny grały ostro, równo i z determinacją, jakby od tego zależały nie tylko ligowe punkty, ale i honor całej siatkarskiej galaktyki.
Enea MEC Piła pewnie sięgnęła po zwycięstwo nad Rezerwowymi, trzema setami pokazując, że jest w świetnej dyspozycji.
PlanetHerbs również nie zamierzało tracić czasu – gładkie 3:0 ze Skippersami pokazało, że roślinnie brzmiąca nazwa może i jest delikatna, ale styl gry już zdecydowanie nie.
Nieco trudniejszy wieczór miała Dziewiątka z Przypadku, która uległa zespołowi 3,14nezka. Matematyka była bezlitosna – trzy sety, trzy zwycięstwa.
W ostatnim meczu dnia Ecorad Polska pokonał ekipę Zabajki Stawnica, domykając siatkarski czwartek mocnym akcentem.
Czwartkowe wyniki sprawiły, że tabela przed finałem zaczyna wyglądać jak dobrze doprawiona potrawa – każdy skład ma w sobie coś pikantnego, coś słodkiego i coś, co może zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie.

Teraz oczy całej lokalnej siatkarskiej społeczności zwrócone są na sobotni finał, który zapowiada się jak spektakl pełen sportowej dramaturgii. Będzie walka, będą emocje, a może nawet kilka zwrotów akcji, które sprawią, że publiczność wstrzyma oddech – wszystko to w klimacie Golden League, gdzie każdy punkt ma wagę złota.

Już za chwilę poznany mistrza. Złotów czeka na wielki finał.






































Napisz komentarz
Komentarze