Urodzona w Złotowie siatkarka Agnieszka Bednarek, przez całą swoją karierę występowała na pozycji środkowej. Zadebiutowała w Tauron Lidze w 2005 roku. Swoją profesjonalną karierę zakończyła piętnaście lat później.
Rozpoczynała w SMS Sosnowiec, by następnie trafił do pobliskiego PTPS „Farmutil” Piła. Z tym klubem wywalczyła Puchar Polski oraz tytuł wicemistrzyń Polski. Pierwszy tytuł mistrzowski wywalczyła w barwach Muszynianki Muszyna.
Od 2013 roku przez siedem sezonów występowała w Chemiku Police, gdzie osiągała kolejne sukcesy.
W czasie swojej pięknej kariery zdobyła łącznie siedem tytułów mistrzyni Polski, pięciokrotnie srebrny medal oraz dwa razy brązowy. Do tego dorobku dołożyła siedem triumfów w Pucharze Polski, sześć zwycięstw w Superpucharze oraz europejski Puchar CEV wywalczony z zespołem „Muszynianka” Muszyna. Zdobyła też brązowy medal mistrzostw Europy w 2009 roku.
Jej ostatni mecz odbył się 7 marca 2020 roku w półfinale Pucharu Polski. Dzień później jej drużyna sięgnęła po trofeum, lecz ona nie pojawiła się już na parkiecie, symbolicznie zamykając jeden z najpiękniejszych rozdziałów w historii polskiej siatkówki klubowej.
Uroczysta Gala 25-lecia PLS była transmitowana na antenie Polsatu Sport, czyli telewizji, która od lat wspiera polską siatkówkę. Była to nie tylko ceremonia nagradzania legend siatkówki, ale też swoisty zjazd pokoleń - spotkanie tych, którzy przez lata dzielili szatnię i sukcesy na siatkarskich parkietach. Dla wielu była to pierwsza okazja od dawna, by znów zobaczyć znajome twarze.
Agnieszka Bednarek podkreśliła, jak bardzo cenne są takie momenty, które pozwalają na nowo połączyć więzi i odświeżyć wspomnienia z boiskowych lat.
- Było mnóstwo osób, które witałam słowami „jak dawno się nie widzieliśmy". Trudno wskazać tylko jedną, dwie czy trzy osoby, bo takich spotkań było naprawdę kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt. To wyjątkowa okazja, bo po zakończeniu kariery każdy idzie swoją drogą, skupia się na innych sprawach i te kontakty się urywają. A tu - wszystkie dziewczyny, znajome twarze, tyle wspólnych historii. Cieszę się, że mogłam tu być - powiedziała była reprezentantka Polski w rozmowie z Bożeną Pieczko (Polsat Sport).
Podczas rozmowy z Siatkarką 25-lecia, Bożena Pieczko nie mogła pominąć pytania o przyszłość jej córki - czy podąży śladami mamy i spróbuje swoich sił w siatkówce. - Moja córka ma jeszcze sporo czasu, by zdecydować o swojej przyszłości, ale jedno jest pewne - energii jej nie brakuje. Czas pokaże, jaką drogę wybierze, ale patrząc na jej zapał, niczego bym nie wykluczała - zakończyła Agnieszka Bednarek.
Napisz komentarz
Komentarze