Drodzy Mieszkańcy, Kibice i Ludzie!
W ostatnich dniach wysłaliśmy do Ewy Winkowskiej, Burmistrz Gminy i Miasta Jastrowie, pismo z prostym pytaniem:
Jak gmina widzi możliwość zwiększenia dotacji dla naszego klubu w związku z realną szansą awansu do V ligi?
Mamy dużą przewagę nad drugim zespołem, walczymy o najwyższe cele i chcemy mądrze przygotować się do kolejnego sezonu.
Dostaliśmy odpowiedź. I… ręce opadają.
Burmistrz poinformowała nas, że nie są planowane jakiekolwiek zmiany wysokości dotacji dla klubów sportowych, bo w budżecie „jest określona kwota”.
Czyli: awans – nie awans, rozwój – nie rozwój… wszystko jedno. Zero rozmowy, zero wsparcia, zero wizji.
A to dopiero początek.
Tego samego dnia otrzymaliśmy drugie pismo.
Burmistrz Ewa Winkowska poinformowała nas o kontroli dotacji za I i II półrocze 2024 roku, mimo że te dotacje zostały już wcześniej pozytywnie rozliczone.
Tak – kontrola po pozytywnym rozliczeniu.
Brzmi absurdalnie? Niestety to nie żart.
I jeszcze jedno, co pokazuje skalę sytuacji:
Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że prokuratura nie podjęła żadnych działań w sprawie „donosu”, który burmistrz sama na nas złożyła, ponieważ nie dopatrzono się podstaw. Mimo to burmistrz stwierdziła, że najprawdopodobniej poda nas do sądu — choć właściwie nie wiemy już o co.
Gdzie tu logika? Gdzie tu współpraca? Gdzie tu troska o rozwój lokalnego sportu?
Treść oświadczenia pokazuje narastające napięcie między klubem a lokalnym samorządem. Klub oczekuje rozmowy, planowania i adekwatnego wsparcia w obliczu realnej szansy na awans, natomiast – jak wynika z pisma – spotyka się z odmową, kontrolą oraz brakiem dialogu.
Sprawę będziemy monitorować na bieżąco.














Napisz komentarz
Komentarze