Wynik? Wygrywamy 49:45 i dopisujemy kolejne zwycięstwo w sezonie!
Początek spotkania nie układał się po naszej myśli – pierwsza kwarta to szybko wypracowana przewaga rywali 0:7. Masa nieudanych akcji w ataku, mimo dobrych sytuacji. W ciągu pierwszych czterech minut rywale blokowali nas aż czterokrotnie. W sumie w całym meczu Kolejarz złapał nas na bloku aż dziewięć razy. Zapowiadało się tęgie lanie – finalnie zdobyliśmy w tej kwarcie tylko pięć punktów, a wynik po gwizdku to 11:5.
Kolejne dwie odsłony to twarda obrona i niska skuteczność w ataku po obu stronach. Udało nam się posadzić na ławce za faule Rafała Darosa (chojnickiego giganta), dzięki czemu walka na tablicach zrobiła się bardziej wyrównana. Powoli odrabialiśmy straty i chwilami obejmowaliśmy prowadzenie – obie drużyny szły łeb w łeb.
Ostatnia kwarta to prawdziwie hitchcockowski scenariusz. Przez siedem minut nie byliśmy w stanie zdobyć punktów w ataku i na tablicy długo utrzymywał się wynik 43:40 dla Chojnic. Wtedy jeszcze raz zabłysnęliśmy w obronie, wymuszając na rywalach stratę, którą Marszałek zamienił na punkty. Chojniczanie, mając na koncie już pięć przewinień, musieli zmniejszyć presję w obronie – to wykorzystaliśmy, przechylając wynik meczu na naszą korzyść.
Protokół meczowy: LINK

To nie był perfekcyjny mecz, ale wygrana jest bardzo cenna. Starcie, w którym obrona wiodła prym: oba zespoły zanotowały niemal po 20 strat i po 10 przechwytów. Każda zbiórka, asysta, przechwyt i twarda obrona złożyły się na końcowy sukces – właśnie takie spotkania budują prawdziwy team spirit. Ten sezon może być naprawdę dobry!
Tabela ligi:

W meczu zanotowaliśmy debiut oraz powrót po kontuzji Marszałka. Oboje wnieśli dużo do gry. Marszałek zanotował wejście smoka – 19 punktów, cztery asysty i trzy przechwyty. Piotr dołożył dziesięć punktów i trzy przechwyty, które po koleżeńsku zapisał w protokole Kornelowi. Gratuluję debiutu i powrotu!
Podziękowania należą się zespołowi Kolejarz Chojnice za sportową rywalizację i grę fair – takie mecze podnoszą wartość tej ligi. Gorąco dziękujemy kibicom za bardzo głośny doping. Organizacja kibiców z Chojnic to powód do zazdrości!
Do zobaczenia na kolejnym meczu!
MirAS-91
Mecz okiem Alicji:























Napisz komentarz
Komentarze