Mieszkaniec Poznania poinformował, że podczas przejazdu motocyklem przez teren byłego poligonu w gminie Okonek zabrakło mu paliwa. Dodatkowym problemem była utrata orientacji w gęstym lesie i brak możliwości samodzielnego opuszczenia miejsca, w którym się znalazł.
Sytuację komplikowały trudności z łącznością – rozmowy telefoniczne co chwilę były przerywane z powodu braku zasięgu. Choć mężczyzna przesłał swoje współrzędne GPS, te okazały się nieprecyzyjne i skierowały patrol w inne miejsce.
W trakcie rozmowy zgłaszający przekazał jeszcze jedną ważną wskazówkę – znajdował się w rejonie bunkra nr 9 i byłego obozu jenieckiego. Po tej informacji kontakt z nim został zerwany. Dzięki znajomości terenu Dyżurny złotowskiej jednostki wytypował możliwe miejsce pobytu 35-latka.
Na wskazany obszar skierowano kolejny patrol, który odnalazł motocyklistę oraz jego pojazd. Funkcjonariusze dostarczyli także paliwo, by unieruchomiony motocykl mógł ruszyć w dalszą drogę. Po blisko trzech godzinach od pierwszego zgłoszenia mieszkaniec Poznania, eskortowany przez policyjny radiowóz, bezpiecznie opuścił teren leśny.
To zdarzenie pokazuje, jak ważna w sytuacjach kryzysowych jest szybka reakcja służb oraz dobra znajomość lokalnego terenu przez funkcjonariuszy. Dzięki temu nocna interwencja zakończyła się szczęśliwie.
Napisz komentarz
Komentarze