Przy ul. Narutowicza składowano nielegalnie aż 300 ton niebezpiecznych odpadów – pozostałości farb, lakierów i wyrobów poligraficznych. Substancje te stanowiły realne zagrożenie dla środowiska, a także zdrowia mieszkańców.
Dziś możemy mówić o przełomie. Dzięki wspólnym działaniom posła na Sejm RP Adama Lubońskiego, minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski oraz wojewody wielkopolskiej Agaty Sobczyk, udało się zdobyć środki na likwidację tego problemu. Z rezerwy celowej budżetu państwa przeznaczono 3 miliony złotych na utylizację toksycznych odpadów.
– To ogromna ulga dla gminy Jastrowie i jej mieszkańców. Koszty takiego przedsięwzięcia sięgają milionów i przekraczały możliwości budżetu miasta – podkreślają samorządowcy. – Razem pokazaliśmy jednak, że można znaleźć rozwiązanie.
Pierwsze rozmowy w tej sprawie rozpoczęły się już w styczniu 2024 roku. Dziś, po miesiącach starań, zapadła decyzja, która oznacza realną poprawę bezpieczeństwa ekologicznego w Jastrowiu.
– To wielki finał naszych wspólnych działań. Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali tę sprawę i wierzyli, że uda się ją doprowadzić do końca. Jastrowie zasługuje na czyste i bezpieczne środowisko – podkreślają inicjatorzy przedsięwzięcia.
Utylizacja odpadów rozpocznie się jeszcze w tym roku, a jej efektem będzie ostateczne zamknięcie jednego z najbardziej palących problemów ekologicznych regionu.
Napisz komentarz
Komentarze