W sobotę, 12 lipca, muzyczny skład znów przemknął przez region, zostawiając za sobą echo gitarowych riffów i niezapomniane wrażenia.
Wszystko zaczęło się wczesnym popołudniem na Dworcu Letnim w Poznaniu, gdzie – jeszcze przed odjazdem – dla festiwalowiczów zagrała energetyczna grupa The Harpagans. Ich koncert rozgrzał publiczność i nadał rytm całemu wydarzeniu.
Zabytkowy parowóz ruszył w trasę tuż po 13:00, zatrzymując się kolejno w Rogoźnie, Chodzieży, Pile, Krajence, Złotowie i wreszcie w Zakrzewie. Na każdym z przystanków perony zamieniały się w tętniące życiem sceny, a podróżujący festiwalowicze wraz z lokalną publicznością bawili się przy dźwiękach bluesa. Wspólne świętowanie, tańce, spontaniczne jam session i niezliczone uśmiechy – to wszystko stało się częścią tej jedynej w swoim rodzaju trasy.
Finał – jak zawsze – odbył się w Zakrzewie, gdzie nad Jeziorem Proboszczowskim rozbrzmiały wieczorne koncerty. Na scenie pojawili się m.in. Latvian Blues Band, Boogie Boys, Blues Against The Machine, Szulerzy oraz Gerry Jablonsky Band. To był prawdziwy muzyczny spektakl pod gołym niebem, który na długo pozostanie w pamięci uczestników.
Blues Express po raz kolejny udowodnił, że muzyka i podróż to połączenie idealne. A dźwięk bluesa – choć wywodzący się z delty Missisipi – doskonale odnajduje się na torach Wielkopolski.

































Napisz komentarz
Komentarze