Sprawczynią okazała się 48-letnia mieszkanka miasta, która została ujęta na gorącym uczynku przez czujnego pracownika sklepu.
Jak się okazało, to nie była jej pierwsza kradzież. Po wezwaniu policji i sprawdzeniu danych kobiety w systemach policyjnych, wyszło na jaw, że była poszukiwana listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy w Pile.
Zamiast wyjść ze sklepu z butelką alkoholu, zatrzymana trafiła do policyjnego aresztu. Teraz najbliższe tygodnie spędzi w Zakładzie Karnym, gdzie odbędzie zasądzoną wcześniej karę.
To kolejny przykład na to, że kradzież nie popłaca – zwłaszcza gdy próbuje się uniknąć odpowiedzialności, mając już na koncie inne przewinienia.
Napisz komentarz
Komentarze