Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Warto wiedzieć:
Reklama

Złotowianin na maratonie w portugalskim Porto

Adam Stippa ze Złotowa z czasem 2:34:52 pokonał trasę maratonu w portugalskim Porto. Padało, wiało, było gradobicie. Łatwo nie było. Ale udało się. Teraz przed złotowianinem kolejne wyzwania, w tym Chicago Marathon 2024, na który został już zakwalifikowany. O sile charakteru Adama świadczy także fakt, iż przygotowania do sportowych rywalizacji ogranicza praca. Praca na morzach i oceanach. Z zawodnikiem rozmawia Agnieszka Barabasz.
Złotowianin na maratonie w portugalskim Porto

Dlaczego Porto Marathon?

- Decyzję o starcie w Porto Marathon podjąłem już na początku roku. Niestety przez moją pracę na statku i jej rotacyjny charakter (5 tygodni na burcie, 5 tygodni w domu) pole wyboru moich startów było dość mocno ograniczone. W czasie największych i najszybszych maratonów, jak Berlin, Walencja, czy Frankfurt, byłem po prostu w pracy. Nie poszczęściło mi się również w losowaniu do maratonu w Nowym Jorku, więc ostatecznie padło na Porto.

Jak wyglądały Twoje przygotowania do startu?

- Przez kontuzję moje przygotowania trwały tylko 11 tygodni, z czego większość treningów wykonałem na bieżni mechanicznej na statku. Nie jest to na pewno łatwe, bo długie kilometry w małym pomieszczeniu mocno odbija się na psychice. Mimo to zbudowałem całkiem dobrą formę i wiedziałem, że stać mnie na wynik pomiędzy 2 godziny i 35 minut a 2 godziny i 31 minut. Trochę wątpliwości wkradło się przez szalejący w Europie orkan i ekstremalne warunki pogodowe (przez które odwołano moje loty). Ale udało się.

Jak oceniasz bieg? Porto brzmi przecież pięknie…

- Pod względem organizacyjnym sam bieg mogę ocenić bardzo dobrze. Niełatwa, ale ciekawa trasa, brak ścisku w strefie startowej, woda w butelkach, a nie kubkach, oznaczenia, gadżety, expo itd. Szkoda tylko, że pogoda nie dopisała, co na pewno miało wpływ na wyniki i liczbę kibiców. Dość mocno wiało, a na 35. kilometrze przeszło gradobicie, więc końcówkę biegłem mokry i zmarznięty. Na szczęście były też momenty ze słońcem i dzięki temu mam kilka fajnych zdjęć.

Czy jesteś zadowolony z uzyskanego ostatecznie wyniku? Osobiście uważam, że spisałeś się naprawdę na medal. Trzecie miejsce w swojej kategorii wiekowej mówi samo za siebie.

- Z samego wyniku jestem bardzo zadowolony. Debiut z czasem 2:34:52 w wieku 42 lat na pewno nie jest powodem do wstydu. Zająłem 22 miejsce w stawce kilku tysięcy osób i 3 w swojej kategorii wiekowej. Dobre przygotowanie podkreśla również fakt, że na drugi dzień bez problemu pokonywałem schody, co dla wielu maratończyków bywa nie lada wyzwaniem. Ja natomiast ochoczo ruszyłem zwiedzać miasto, oczywiście piechotą. 

Domyślam się, że start w Porto otwiera wachlarz kolejnych startów. Co dalej?

- Osiągnięty wynik pozwolił mi, bez losowania, dostać się na listę startową Chicago Marathon 2024. Jest to jeden z największych biegów na świecie i udział w nim na pewno jest wielkim przeżyciem. Nie ukrywam, że to nie koniec moich biegowych planów. Na pewno większość z nich dotyczy udziału w maratonach. Najbliższe to start w półmaratonie w Lizbonie (marzec 2024), udział w Wings For Life, Chicago Marathon, a w dalszej przyszłości udział we wszystkich 6 maratonach z serii Majors – Nowy Jork, Boston, Tokio, Londyn, Berlin.

A dlaczego nie inne dystanse? Pamiętamy cię chociażby z szybkich biegów na „dychę”.

- Pomimo rekordu życiowego 31:26 na 10 km, nie widzę się w krótszych dystansach. Przygotowania do tych startów wyglądają inaczej niż do maratonu. Są intensywniejsze, a wiadomo, że metryki nie oszuka się. Nie twierdzę, że trening maratoński jest łatwiejszy. Na pewno nie. Po prostu jest inny i właśnie z królewskim dystansem wiąże swoją biegową przyszłość.

Dziękuję za rozmowę



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: gratulacje panowieTreść komentarza: Za to Starosta Wruk to szyk i elegancja także w wysławianiu się aż miło go było posłuchać w TV Asta. także jego z-ca Daniel Sztych bardzo ładnie,wyraźnie sie wypowiadał.Data dodania komentarza: 09.05.2024, 15:47Źródło komentarza: Narodowy Dzień ZwycięstwaAutor komentarza: ofiary losuTreść komentarza: A najważniejsza rzecz Pieniążkowski to wieniec biało-czerwony w poziomie a nie w pionie powinien być położony. Biały kolor od góry a dół czerwony. Oj źle to się zaczyna.Data dodania komentarza: 09.05.2024, 15:37Źródło komentarza: Narodowy Dzień ZwycięstwaAutor komentarza: do wyżejTreść komentarza: Nie tylko buty brązowe nie pasują do ciemnego garnituru ale najbardziej drażniąca jest jego niewyraźna wymowa.Nie da się jego słuchać. Nie można się skoncentrować o co chodzi bo połowę wyrazów połyka.Że też rodzice jego to zaniedbali,gdzie on się urodził? w jakiej rodzinie ? On sam tez powinien sam o siebie zadbać a nie wytykać błędy cudze ,innym.On to bezguście.Data dodania komentarza: 09.05.2024, 15:33Źródło komentarza: Narodowy Dzień ZwycięstwaAutor komentarza: odpTreść komentarza: Ten galanciś nie umie sobie dobrać butów do garnituru ?Data dodania komentarza: 09.05.2024, 14:37Źródło komentarza: Narodowy Dzień ZwycięstwaAutor komentarza: wwwTreść komentarza: P.Wruk - Odzież Męska: https://pwruk.pl/Data dodania komentarza: 09.05.2024, 14:33Źródło komentarza: Powiat złotowski z nowymi władzami - już oficjlanieAutor komentarza: do USATreść komentarza: No nareszcie Mr President Joe Biden,blokujesz broń dla Izraela.Trzeba było tak od razu a Zydzi zabili juz 35000 Palestyńskich cywilów i 1000 dzieci Palestyńskich. Zydzi chcą wybić wszystkich Palestyńczyków i zabrac im cała ziemię USA nie pozwólcie na to.Izrel musi byc w granicach z 1948r i musi oddac zabrane siła ziemie palestyńskie a żydowskie kibuce zburzyć.Palestyna musi powstac jako niepodległe państwo z połową miasta Jerozolima.USA nie wspierac Izraela a będzie spokój na Bliskim wschodzie.Donald Trump HELP.Data dodania komentarza: 09.05.2024, 09:43Źródło komentarza: Chłopiec z piaskownicy
Reklama
Reklama