W pewnym momencie wykonuje on bardzo ryzykowny manewr wyprzedzania ciągnika z przyczepą - "na trzeciego", z pewnością widząc auto nadjeżdżające z przeciwka. Jak mówią świadkowie tej sytuacji, kierujący auta nadjeżdżającego mrugał światłami, by kierujący Fordem zaniechał tego manewru. Na nic... O włos uniknięto czołowego zderzenia obu samochodów i niebezpiecznych konsekwencji bezmyślnego zachowania. Dodajmy, że to już teren tuż przed miejscowością - Radawnicą, gdzie ponadto powinny obowiązywać dużo mniejsze prędkości.
Apelujemy o większą rozwagę na drogach!
iej
Napisz komentarz
Komentarze