Wracamy jeszcze wspomnieniami do weekendowego turnieju w Opalenicy!!!
Byliśmy tam klubem z najmniejszego miasta, które wystawiło drużyny w aż 3 rocznikach. Mieliśmy okazję rywalizować z klubami pokroju Pogoni Szczecin, ŁKS Łódź, Górnik Zabrze, Wisła Kraków, Luton Town i innymi akdemiami z tych miast, gdzie selekcja odbywa się z kilkuset tysięcy dzieci.
Nie możemy się z nimi równać w każdym rocznik, więc zdarzyły się także wysokie porażki, ale oprócz tego były także zwycięstwa, remisy i serie rzutów karnych, dużo składnych akcji, pięknych bramek i parad bramkarskich.
Rywalizując w drugim dniu z teoretycznie słabszymi rywalami, ale ciągle z najlepszych klubów i akademii możemy być dumni z naszych małych wojowników, bo praktycznie wszystkie mecze graliśmy jak równy z równym.
Po turnieju wiemy nad czym musimy pracować, dlatego jest to tak cenne doświadczenie, że mogliśmy podpatrzeć, jak ustawiają się i poruszają i na co stawiają Ci najlepsi.
Koncentracja, czas reakcji, dyscyplina , szybkość wznowienia gry, to wszystko możemy poprawić i wypracować na treningach - a praktycznie już od wczoraj trenerzy zaczęli wdrażać to na treningach.
Co do organizacji samego turnieju, każdy kto był to widział, tak nie powinno się organizować turniejów, brak toalet , brak informacji, brak gorących napojów, brak opieki medycznej, brak bramek na boisku, fatalna murawa dla U8, gdzie obok były piękne boiska oraz opóźnienia sięgające 1,5 godziny - co po podróży autobusem od 6 rano i potem po rozgrzewce która zamiast 15 minut trwała 2 godziny sprawiało, że nie mogliśmy pokazać swojej najlepszej gry od początku.
Dziękujemy jednak naszym piłkarzom, że wytrzymali te mordercze 2 dni, trenerom, że stanęli na wysokości zadania i rodzicom, że przyjechali i dopingowali w te bardzo zimne dni.
Akademia Piłkarska Sparty Złotów
Napisz komentarz
Komentarze