IV Ogólnopolski Festiwal Polskiej Animacji za sprawą Ośrodka Kultury trafił do Jastrowia. To niewątpliwie duże wydarzenie artystyczne. Mała frekwencja i skromny udział publiczności nie podkreślił wartości tego przedsięwzięcia.
Na początku warto przypomnieć główne założenia festiwalu, który jest zorganizowany w formie konkursu, gdzie w różnych kategoriach swoje animowane dzieła przedstawiają na dużym ekranie mało jeszcze znani twórcy. Widzowie uczestniczą aktywnie w oglądaniu animowanych filmów. Mają specjalnie przygotowane karty i oddają swoje głosy na poszczególne utwory.
Trasa festiwalu nie jest wyboista, ale wiedzie przez miejscowości niezbyt duże, podobne wielkością do Jastrowia. Założenie jest takie, aby z polską animacją trafić także do mniejszych ośrodków. Festiwal ma swoje edycje od 2013 roku, odwiedził setki miejscowości w Polsce i na 5 kontynentach. Pomysłodawcą festiwalu, jego twórcą, koordynatorem i organizatorem jest łodzianin Piotr Kardas, były dyrektor programowy Kino-Galerii Charlie w Łodzi (2008 – 2010).
W Jastrowiu pokazy animacji jeszcze się nie skończyły. W dniach 18, 20 i 21 były animacje dla dorosłych (16+), a 5 i 6 maja będą dla dzieci, pod nazwą „Teraz dzieci mają głos”. Nie ulega wątpliwości, że wejście Jastrowia w orbitę tego festiwalu jest z pewnością sukcesem jastrowskiego Ośrodka Kultury. Gdy jednak weźmie się pod uwagę zainteresowanie mieszkańców festiwalem i frekwencję na sali widowiskowej podczas pokazów animacji, to już sukcesu nie widać.
Sala świeciła pustkami. Gdyby nie dziewczęta z jastrowskiego Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, które przybyły tu raczej w nagrodę, niż wiedzione zainteresowaniem, byłoby jeszcze gorzej. Z pewnością dzieła, które zaprezentowano podczas konkursu to utwory ciekawe, na wysokim poziomie artystycznym, wykonane pod opieką doświadczonych artystów, profesorów uczelni artystycznych, ale też wymagające bardziej przygotowanego widza. A tego w Jastrowiu zabrakło.
Z rozmów jakie przeprowadziłem z Karoliną Frączek z Ośrodka Kultury, koordynatorką festiwalu, wynikało, że na O!PLA wysłano zaproszenia do gminnych gimnazjów, zainteresowano uczniów i nauczycieli. Niestety, tu terminy zbiegły się z testami egzaminacyjnymi, jakie w tym samym czasie miały gimnazja w Polsce i to na pewno wpłynęło na frekwencję. Były też plakaty i wielki baner informujący o festiwalu. Pani Karolina uważa, że zrobiono pierwszy krok, aby pokazać w Jastrowiu coś bardziej ambitnego i że początki zawsze są trudne. My też tak uważamy.
Kierując się reporterskim obowiązkiem podajemy, które animacje zostały w Jastrowiu najwyżej ocenione. Konkurs szkolny – „Zawieszony” Aleksandry Hildebrandt, OFF&GO – „Kolekcjoner” Kamili i Marka Sosnowskich, Wideoklip – „Rzeźba dnia” Moniki Kuczyńskiej i Renaty Przemyk, Konkurs Studyjny – „Druciane oprawki” Bartosza Kędzierskiego, Konkurs Formanimy – „Nie trać głowy” Karoliny Specht, Fraszki – „Życie” Michała Rachwalskiego.
Roman Koenig
Napisz komentarz
Komentarze