To decyzja, która zapadła na wniosek mieszkanki Osiedla Za Rzeką p. Iwony Fidurskiej. Wniosek ten poparło ponad 100 mieszkańców osiedla. Jak relacjonuje p. Fidurska do złożenia wniosku skłoniła ją relacja jednej z matek, która opowiedziała jej o dramatycznym zdarzeniu na ulicy Zamkowej, gdy jej córka omal nie została dosłownie „zmieciona” z przejścia dla pieszych przez pędzący samochód. Jak się okazuje to nie jedyny taki przypadek. Mieszkańcy opowiadają o sytuacjach gdy pędzące pojazdy rozwijają niejednokrotnie szybkości ponad 100 km/godz. Sprzyja temu fakt, że ulica Zamkowa jest prosta i długa. Sytuacje z przekraczaniem dozwolonej na tej ulicy prędkości (40 km/godz) potwierdza policja, odnotowuje się liczne zgłoszenia w Krajowym Systemie Bezpieczeństwa. W tej sytuacji jedynym rozwiązaniem wydaje się być zamontowanie urządzeń spowalniających ruch, co zapobiegnie wypadkom, do których już dochodziło na tej ulicy.
Foto: Iwona Fidurska - inicjatorka akcji montowania spowalniaczy
Napisz komentarz
Komentarze