Sala zajęta była do ostatniego miejsca. Taki prezent z pewnością przypadł do gustu wszystkim obecnym paniom, bo choć sztuka, a w szczególności poezja, to dobro niematerialne, to jednak chwyta za serce. Szczególnie, że wszystkie recytowane utwory były bardzo romantyczne i przepełnione uczuciami. Specjalne podziękowania skierowano nie tylko do bohatera wieczoru, Włodzimierza Pankiewicza, ale także w stronę gospodarzy, państwa Gindów, którzy sprzyjając takim inicjatywom wyrastają na lokalnych mecenasów kultury. Nieomal dwugodzinny wieczorek upłynał sentymentalnie i w bardzo przyjemnej atmosferze, czemu dodatkowo sprzyjał oryginalny wystrój i klimat wydarzenia. Utworzy W. Pankiewicza recytowały Alina Groszczyk i Aleksandra Kulpa, zaś o stronę muzyczną wieczorku zadbał Dawid Krzyk.
KM
Napisz komentarz
Komentarze