Burmistrz pracuje z dziećmi

Co to za darmowy artykuł reklamowy??? Powinien się znaleźć w rubryce "sponsorowane"!

Oj jo jou burmistrz kija wziął, dzieci wiedzą obserwują. Widać że się denerwują, do ucieczki się szykują. Burmistrz ślady swe zaciera, i do lasu je zabiera. Tam się bawi w ganianego, myśląc co komu do tego. Jak dla niego to jest praca, na magistrat więc nie wraca.

Co za ustawka,Panie do roboty w urzedzie.

Wygląda na to że burmistrz Pulit w końcu zrozumiał jak wielkie znaczenie ma PR

Tak jest, wróć chłopie do lasu. My nie musimy wynajmować firm doradczych, sami wiemy, jak zarządzać lasem. Nic, tylko brać przykład.

Dołączam do radzącego Burmistrzowi robić nie tylko to co lubi ale i to co umie. Burmistrzowanie nie bardzo mu wychodzi przez co cierpią dorośli co przekłada się na ich dzieci, które jak widać śladów nie szukają. Cel nauki szlachetny ale szlachetność też wymaga zrozumienia i współpracy z rodzicami szerokiej rzeszy dzieci młodszych jak i starszych, którzy jej nie dostrzegają i pytają swoich rodziców; mamo, tato po co wy do niego wogóle idziecie. Widać że mają one rację bowiem szystkie ślady, które prowadzą do Magistratu kończą się na Pana gabinecie. Co w tym wszystkim znaczące tych dzieci jest znacznie więcej co nie przynosi a conajmniej nie powinno przynosić Panu żadnego zaszczytu. Osobiście proponowałabym z racji powierzonej funkcji przyjrzeć się osobom starszym, które pozbawione są jakiejkolwiek pomocy z Pana strony a oni już nie zostawiają śladów bo szorują nogami z bezsilności na los, który ich spotkał.

Burmistrzu, czlowiek powinien w zyciu robić właśnie to, co go pasjonuje, najlepiej zawodowo!

A najwięcej to śladów psich.