dwóch ostatnich pisaliśmy na naszych łamach. Przypomnijmy, że pierwsze rodzinne spotkanie Żuberów odbyło się pod koniec czerwca 2001 roku w Sypniewie, by uczcić zmarłych tu w 1970 roku seniorów rodu - Henryka i Ireny Żuber. Postanowiono wtedy, że rodzina powinna się spotykać i kolejny zjazd odbył się już w następnym roku, ale tym razem w Sypniewku, na terenie posiadłości państwa Krystyny (z domu Żuber) i Stanisława Błońskich. Następne zjazdy odbywały się właśnie w tej wsi. Od 2007 roku regularnie co trzy lata.
Obecnie ta część rodziny Żuberów składa się z trójki żyjących dzieci (Eugeniusz, Henryka i Krystyna) oraz 11 wnuków, 22 prawnuków i 2 praprawnuków. Większość z nich zjawiła się na VI Zjeździe Żuberów, który odbył się w Sypniewku w dniach 15-17 lipca br. Trzeba od razu zaznaczyć, że nie są to zwykłe zjazdy. Wiele radości ze wspólnego spotkania wnoszą konkursy – sportowe, zręcznościowe, a nawet plastyczne i fotograficzne, a także wiedzy o rodzinie. Jest także loteria fantowa, ale przede wszystkim są zacieśniane więzi rodzinne. Animatorem tych rodzinnych zabaw jest Eugeniusz Żuber, znakomity organizator i znany samorządowiec, były prezydent i wiceprezydent Koszalina, a także przewodniczący Rady Miejskiej w tym mieście. Nad aprowizacją i logistyką całego rodzinnego zjazdu czuwa natomiast Krystyna Błońska, kiedyś sekretarz gminy Jastrowie, obecnie szefowa jastrowskich emerytów.
Tym razem nie wyznaczono daty kolejnego zjazdu. Pewnie animatorzy tej rodzinnej imprezy czekają, aż młodsze pokolenie weźmie na swe barki organizację kolejnego spotkania – już nie w Sypniewku.
Roman Koenig
Napisz komentarz
Komentarze