Od 1 stycznia br. właściciele firm muszą płacić więcej za wywóz śmieci. Sprytnym rozwiązaniem posłużył się pilski PRGOK - zmieniono bowiem regulamin, a nie indywidualne umowy z klientami - na podstawie którego (i tu kolejne sprytne rozwiązanie) - zmieniła się nie stawka opłat, lecz częstotliwość wywozu śmieci. Dla przeciętnego przedsiębiorcy oznacza to wzrost opłaty z 10 zł do ponad 30 zł w skali miesiąca.
Z takimi posunięciami nie zgadzają się tzw. mali okoneccy przedsiębiorcy. Uważają, że są zmuszani do płacenia haraczu. Czują się oszukani przez przewodniczącego Zarządu PRGOK, Zygmunta Jasieckiego.
Przewodniczący pilskiego PROGK-u Zygmunt Jasiecki, jak i jego zastępca Małgorzata Sypuła, obiecują i przyjrzą się sytuacji i postarają się znaleźć rozwiązanie korzystne i dla przedsiębiorców i dla PROG-u.
Mieszkańcy Okonka zbulwersowani są również faktem, iż od początku roku, mimo przymusowego wzrostu częstotliwości odbioru śmieci, firma Altvater odbiera nieczystości zgodnie ze starym harmonogramem.
Więcej na temat całej sprawy we wtorkowym wydaniu Tygodnika Nowego.
Agnieszka Barabasz
Napisz komentarz
Komentarze