Za postawieniem słupków i tym samym uniemożliwianie wjazdu pojazdom osobowym pod okna mieszkańców bloku nr 23 i bloku sąsiedniego, była część właścicieli mieszkań. Parkujący nie tylko uniemożliwiali swobodny ruch po osiedlowych chodnikach. Zniszczeniu uległa także zieleń. Część mieszkańców wnioskowała o ustawienie słupków. Prezes Spółdzielni przychylił się do wniosku i słupki zostały zainstalowane. Teraz część niezadowolonych mieszkańców prosi o ich demontaż. - A jak ma tutaj dojechać karetka, albo jak ktoś będzie chciał meble sobie przywieźć, to co? Albo, gdy ktoś jest chory i nie może sam się poruszać? Lepiej, gdyby ta droga była otwarta - mówi część mieszkańców bloku nr 23.
Prezes Wojciech Buczek, jak również i część mieszkańców osiedla, uważa, że postawienie słupków jest dobrym rozwiązaniem, jednak nie wyklucza ich demontażu. - Postanowiłem, że spotkamy się raz jeszcze ze wszystkimi mieszkańcami osiedla i raz jeszcze, na miejscu, przedyskutujemy sprawę. Wnioskowano o słupki, postawiliśmy je. Teraz słyszę innego głosy. Należy ten temat raz jeszcze przedyskutować. W razie czego, słupki można zdemontować - mówi prezes Wojciech Buczek.
Agnieszka Barabasz
Napisz komentarz
Komentarze