Od początku kwietnia br. policjanci z Komisariatu Policji w Jastrowiu odnotowali kilka włamań do altan ogrodowych, pomieszczeń gospodarczych oraz lokali na terenie miasta. W dniu 19 kwietnia br. nieznany sprawca dostał się do pomieszczenia gospodarczego, skąd skradł pilarkę łańcuchową. Dzień później włamał się do altany ogrodowej, gdzie jego łupem padło kilka butelek alkoholu.
Na tym jednak nie poprzestał i kilka dniu później włamał się do kolejnej altany ogrodowej, skąd skradł amperomierz, lampy owadobójcze, damski zegarek, gaśnicę proszkową. Mężczyzna nie pogardził nawet porożem jelenia. Natychmiast po otrzymaniu informacji o zdarzeniach policjanci rozpoczęli poszukiwania włamywacza.
Kryminalni z miejscowego komisariatu Policji na podstawie wnikliwej analizy zebranych w sprawach informacji bardzo szybko ustalili personalia włamywacza. Po kilku dniach, jakie upłynęły od pierwszego włamania, mężczyzna był już w rękach policjantów. Złodziej został zatrzymany w minioną niedzielę na terenie Jastrowia. Funkcjonariusze ustalili również, że mężczyzna w 2015 roku włamał się jeszcze do kilku obiektów na terenie miasta Jastrowie. Wówczas łupem mężczyzny padły pieniądze w kwocie blisko 10.tys. złotych oraz drogi sprzęt RTV i AGD.
Intensywna praca śledczych i zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów trzech kradzieży oraz pięciu kradzieży z włamaniem do budynków, których 34-latek dopuścił się na terenie Jastrowia w okresie od listopada 2015 roku do kwietnia 2016 roku. W trakcie przeszukania jego mieszkania część skradzionych przedmiotów odzyskano. Wkrótce trafią do swoich właścicieli.
Sąd przychylił się do wniosku Policji o zastosowanie wobec zatrzymanego mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego. Za popełnienie ujawnionych przestępstw grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, jednak z uwagi na to, że podejrzany ma na koncie wyrok za podobne przestępstwa, grozi mu do 15 więzienia. Pokrzywdzeni przestępczą działalnością młodego mężczyzny oszacowali swoje straty na blisko 17 tys. złotych. Teraz o dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd.
KPP Złotów
Napisz komentarz
Komentarze