- Maszyna do pielęgnacji lodu - mówi Tadeusz Drobczyński - ma już 30 lat i zepsuła się. Część, którą musimy wymienić, trzeba było sprowadzić aż z USA! To problem, z którym borykamy się już dość długo. Wiem, że ta wspomniana część jest już w Polsce i być może lada moment zostanie zamontowana, ale nie potrafię w tej chwili precyzyjnie powiedzieć, kiedy uruchomimy lodowisko. Wszystko jest przygotowane, ale bez maszyny do pielęgnacji lodu nie ruszymy. Prosimy czekać na sygnał o otwarciu.
(jj)
Napisz komentarz
Komentarze