Jeśli chodzi o most, to burmistrz chciał zwiększyć kwotę na jego przebudowę do 350 tys. zł. Radni nie zgodzili się na taką wysokość, obniżając ją do 200 tys. zł i domagając się zmiany tytułu zamierzenia na "Odbudowę mostu". To wymagało przerwy w obradach i przygotowania przez skarbnik Jadwigę Skórcz na nowo projektu uchwały, bo nie był gotowy. To wywołało niezadowolenie ze strony radnych, ale pani skarbnik tłumaczyła, że zmian nie można dokonać, ot tak, na kolanie. Choćby dlatego, że propozycji zmian było więcej, nie tylko jedna. Przy okazji radni dowiedzieli się, że na poniedziałkowym spotkaniu w Urzędzie Gminy, wójt Piotr Lach zadeklarował w tym temacie wsparcie dla władz Złotowa w kwocie 100 tys. zł. Złotowscy radni przyjęli tę informację z zadowoleniem, ale m.in. radny Koronkiewicz wskazał, że to wciąż za mało, do połowy kosztu odbudowy nadal brakuje, i to sporo. Tę różnicę pokrywa miasto, a tymczasem most tak naprawdę będzie służył przede wszystkim rolnikom z gminy Złotów.
W interpelacjach radny Jerzy Kołodziejczyk zapytał o planowane wycinki drzew, w tym: kilka drzew w okolicy lodowiska, wycinkę w parku miejskim od strony ul. Nieznanego Żołnierza przy budowie parkingu (radny wskazał, że to drzewa na pewno 100-letnie) oraz wycinka kilku drzew przy parkingu przy ul. Hubego. Zdaniem J. Kołodziejczyka wcześniejsze, pochopne wycięcia drzew przy ul. Sienkiewicza wskazują na niepokojącą tendencję podejmowania szybkich decyzji w tym zakresie. Burmistrz Adam Pulit tłumaczył, że wszystkie planowane wycięcia zostały zaakceptowane przez starostwo, przy czym wycinka w parku miejskim jest aktualnie bezprzedmiotowa, bo wspomniana inwestycja z parkingiem nie dojdzie do skutku. Pozostałe wycinki są uzasadnione, bo w okolicy lodowiska dotyczą grabów, drzew starych, schorowanych, pochylonych, zagrażających bezpieczeństwu ludzi i pobliskich budynków (wniosek dyr. ZCASu). Przy ul. Hubego rzecz dotyczy w głównej mierze lipowych odrostów, krzewów i kilku starych brzóz. - Miasto w tym roku w ramach rekompensacji nasadzi ok. 5 tys. młodych drzew - mówił burmistrz.
Radną Annę Rogut zaniepokoiła wycinka drzew w Parku Zwierzyniec, w jej ocenie nadmierna. Burmistrz, leśnik z zawodu, przekonywał, że leśnicy z Nadleśnictwa Złotów na pewno wiedzą co robią, i że jest to zgodne z prawidłową gospodarką leśną...
Radny Krzysztof Koronkiewicz był ciekaw, co z liniami na promenadzie, które zniknęły. Burmistrz zapewnił, że zostaną odmalowane na nowo w ramach gwarancji wykonawcy, bez kosztów ze strony ratusza. Radna Mariola Wegner prosiła o nasadzenia kolorowych kwiatów i krzewów na placu na tzw. Okrągłym, by ten, mocno niebieski, stał się bardziej przyjazny. Była też prośba o ławeczki w tym miejscu. Burmistrz obiecał spełnić prośbę radnej.
(jj)
Napisz komentarz
Komentarze