Stare Miasto do odnowy!

Czy mi się wydaje, czy Paweł P. i te wszystkie APELE to ta sama osoba?

stare miasto to bagno nie tylko w Złotowie

Sądząc po komentarzach coś z tym starym miastem jest nie tak i trzeba to.....uzdrowić hahah Prawda jest taka, że z dzieckiem latem wieczorem tam nie ma co się wybierać niestety

PANIE BURMISTRZU UŻYTKOWNICY----+ UL. DWORZACZKA +----PROSZĄ::: NIECH PAN COŚ ZROBI ABY MOŻNA Z TEJ ULICY NORMALNIE KORZYSTAĆ. Teraz zimą kiedy leży śnieg przez kilka miesięcy jest to niemożliwe. DROGA rowerowa wogóle nie jest przejezdna, CHODNIK też nie odśnieżony, praktycznie przez OKRATOWANĄ zieleninę nie nadaje się do normalnego użytkowana od strony betonowych powywracanych słupków aż do ścian budynków z wysuniętymi na chodnik schodami. PROSIMY o udrożnienie tej części ulicy, ten tor przeszkód nie może trwać wiecznie gdyż jest on katorgą zarówno dla starszych ludzi jak i matek pchających z oporem wózki z dziećmi. Apelujemy o usunięcie drogi rowerowej w tym miejscu jest ona zupełnie nie potrzebna. Wnosimy o poszerzenie chodnika i zlikwidowanie metalowego kratowista z brzydką zieleniną a w Normalnej odległości posadzenie niskopiennych drzew co napewno prześwietli, upiększy i udrożni w całość tę zacienioną i brudną przez cały rok stronę ulicy. A.S.

Nie wiem czemu wy wogóle wpisujecie idiotyczne sprzeciwy do każdej propozycji. Pisząc że nic nie warto, że burmistrz nie ma czasu pomimo że z reportażu jasno wynika zupełnie coś innego. Przecież możecie napisać nikomu z nas pesymistów nic się nie chce, na nic nie ma czasu, nie zgadzamy się na żadnymi propozycjami jedynie burzyć i niszczyć. Wasze hasło, przesłanie powinno brzmieć - pić, pier......ić nie żałować bida musi pofolgować -. Jedyne co można to współczuć tym co wokół was mieszkają.

Ty poniżej choć się nie chce ale trzeba to powiedzieć - Głupiś jak but.

Za tłoczno jest na Śródmieściu i brzydko.Co się dziwić jak mieszka tu najwięcej Ludzi żyjących z Opieki Społecznej.

Popieram Pawła P. Nie należało cofać się do końca dziewiętnastego wieku, tylko modernizować to co przynosiło chlubę miastu. Było by to napewno tańsze i ekonomiczniejsze dla miasta i jego mieszkańców. Nawet profesorowie na Uniwersytetach czy Wyższych Uczelniach w Bydgoszczy i Koszalinie wspominają świetność miasta Złotowa na miarę tamtych czasów. Komuna była zła ale praca mieszkańców powinna być doceniona. Pomimo codziennych trudności mieli chęć brać czynny udział w rozwoju a nie stagnacji miasta z czym mamy do czynienia obecnie.

Jeżeli ktokolwiek chce rzeczywistego rozwoju dla Starego Miasta i Pl. Paderewskiego to powinien wiedzieć że najprostszym sposobem jest wrócić do tego co było zarówno w ruchu handlowym jak i drogowym. Po co było wyrzucać pieniądze na przebudowę dobrej organizacji ruch dostosowanego do handlu o kilkudziesięciu letniej tradycji w tym rejonie. Nie należało zniechęcać handlowców zaporowymi cenami najmu pomieszczeń miejskich. Nie należało z chciwości wprowadzać płatne parkingi w obrębie BIEDRONKI, szczególnie na Pl. Paderewskiego. Nie należało pokazywać swojego ja wobec właściciela sklepu spożywczego STOKLOSY. Nie należało powiększać nieużytecznej powierzchni Pl Paderewskiego. Zepsuto wszystko co było dobre a teraz kolejny już raz chce się ożywiać to miejsce. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia z lat siedemdziesiątych, tam widać że nie tylko plac tętnił życiem ale aby tak znowu było w pierwszej kolejności należałoby przywrócić oczywiście wyremontowany tamten stan ulic Wojska Polskiego w połączeniu z Dworzaczka jak i Pl. Paderewskiego . To dopiero nanakręci ruch gospodarczy w tym miejscu w myśl zasady, tam gdzie dojedzie towar tam też będzie można go sprzedać i to nie tylko mieszkańcom Złotowa co samo z siebie ożywi tę okolicę. W miejscu Biedronki mógłby ponownie powstać spożywczy Market aby mieszkańcy tego rejonu nie musieli jeździć do odległych miejsc aby zrobić tańsze zakupy. I tutaj nie należy zasłaniać się na NIE, powstającą galerią za Domem Polskim. Na pomniejszonym podwyższonym Placu Paderewskiego tak jak był w latach poprzednich mogła by pozostać fontanna jednak z zbiornikiem wodnym do którego lała by się tryskająca obecnie woda. Wokół niej można by postawić ławki a na obrzeżach placu należałoby umożliwić za symboliczną opłatą całotygodniową sprzedaż owoców, warzyw itp. pod straganami, które pozostały po Zielonym Ryneczku. Całość Placu można by upiększyć trwałym zielonym motywem krzewów ozdobnych i niskich drzew liściastych. Obecna polbrukowa pustynia nie ożywi tego terenu nawet jak pomieszczenia handlowe w budynkach otaczających plac wynajmowane będą za darmo. Istniejąca ciasnota z okropnymi betonowymi czopami nie jest w stanie nic zmienić.

Jako jeden z mieszkańców apeluje o rozsądek do Pana Burmistrza. To już trzecia odsłona rewitalizacji Starego Miasta z tym że jak widać w dyskusji tym razem biorą udział osoby, które z tą częścią miasta mają niewiele wspólnego. Albo chce się wreszcie zrobić coś dla mieszkańców albo coś na chwałę przedsiębiorców. Wystąpił Pan z prośbą do nas o pomoc w sprawie zagospodarowania przestrzennego tej części i jego ożywienia to dlaczego nie chce Pan pytać mieszkańców bezpośrednio. Niech Pan da ludziom z tych rejonów odpowiedni czas na przemyślenia a następnie na zaproszenia imienne zorganizuje z nimi spotkania w trzech terminach tzn. ulicami, których kompleksowa rewitalizacja ma dotyczyć. To się napewno opłaci, każde inne rozwiązanie oparte na jednostkowej wizji będzie niewypałem. Tak wiem można by tego uniknąć jeżeli takie merytoryczne spotkania przeprowadzili by radni tych okręgów. Jednakże skoro ich zainteresowanie mieszkańcami jest takie jakie jest, może warto by poświęcić im swój czas. Wysłanie zaproszeń na tak ważne spotkania nie powinno stanowić żadnego problemu tym bardziej że niejednokrotnie stosuje się tę formę zapraszając mieszkańców Starego Miasta na imprezy miejskie z tzw." Grzańcem " Myślę że mój apel ma sens bowiem wątpię w to aby niejeden z nieśmiałych mieszkańców choćby nawet miał dobry pomysł to opisze go i przedstawi osobiście u Pana w biurze czy w Urzędzie. Dlatego warto by spróbować zebrać kilkadziesiąt pomysłów z których zrodziłby się jeden zadowalający wszystkich zainteresowanych na lata.

Mieszkańcy mają wskazać, urzędnicy zebrać i jakoś opracować... Za co kasę weźmie firma z Wrocławia?

Przede wszystkim należy wyburzyć te stare rudery .Powołać Komisje do Oględzin,które budynki nadaja się do remontu i podłączenia gazu ziemnego do ogrzewania mieszkań i ciągle ciepłej wody.Jeżeli koszty remontu przekroczyłyby budowe kamienicy na tym miejscu to należy wyburzyc.Komisja zanim przystapi do oglądzin musi mieć kosztorys i koszt budynku w/cen 2017r oraz uwzględnic wysoki koszt robocizny. Musi Komisja miec na pismie od developera szacunkowy koszt budowy budynku.Projektanci mają gotowe projekty-niech udostepnia Urzedowi miejskiemu.Wtedy można mówic o rewitalizacji po pracach Komisji 6-cio osobowej,składajacej sie z różnych fachowców-młodych Ludzi.

Dopóki na starym mieście nie będzie czym oddychać żadna rewitalizacja nie poprawi warunków życia