Podczas spotkania przedstawiciele firmy Max von Jastrow ze Szczecina przedstawili koncepcje wyróżnienia marki ZŁOTÓW, .
Pomysły oparto na najważniejszych wnioskach, którymi zamknięty został etap prac analitycznych oraz po uwagach członków Kapituły zgłoszonych po poprzednim spotkaniu. Każda z koncepcji została uargumentowana oraz uzasadniona spodziewanymi korzyściami dla miasta i jego mieszkańców. Wybór idei pozycjonowania determinuje jednocześnie określenie grupy założonych użytkowników marki. Na końcu spotkania przedstawiono porównanie wszystkich koncepcji. Z punktu widzenia całości procesu budowania marki, etap wyboru idei pozycjonowania jest najważniejszy, ponieważ określa fundament, na którym miasto przez wiele lat będzie budowało swoją markę.
Koncepcje przedstawiono trzy, odnoszą się one do walorów miasta już istniejących lub walorów do wypracowania. Uczestnikom kapituły chyba najbardziej odpowiadałby swego rodzaju miks elementów poszczególnych koncepcji. Najbardziej realna, jednorodna koncepcja może nie przypaść do gustu młodym złotowianom, choć mogą z niej odnieść w przyszłości spore korzyści. To będzie wymagało procesu edukacji społeczności miasta, poza tym ważna jest kwestia tego, kto zadecyduje o wyborze koncepcji - wąska grupa kapituły, czy szerokie gremium społeczności miejskiej.
Wiadomo, że długofalowy plan budowy marki może potrwać nawet do 2030 roku, mając na uwadze galopujące zmiany w świecie, także w zakresie ekologii, z której Złotów słynie. Ale budowanie wizji miasta ekologicznego z aktualnym, jesienno-zimowym smogiem mija się z celem. To jedna z wad miasta, którą trzeba wyeliminować, by faktycznie chwalić się ekologią i zacząć jakiekolwiek działania w tym kierunku.
Firma Max von Jastrow wykonała sporą robotę, choć można zarzucić, że to samo mogli zrobić złotowianie, samodzielnie. Ale, choć od zmiany ustroju minęło już 27 lat, jak dotąd nikt się tego nie podjął. Być może spojrzenie zewnętrzne pozwoli na ukierunkowanie pozycji Złotowa w Wielkopolsce, w Polsce, w Europie. Sama promenada nad Jez. Miejskim tego nie uczyni...
Co ciekawe, dla wielu osób zewnętrznych, oceniających Złotów, przypomina on miasteczka zachodniej Europy, np. w Danii. Pierwszy odruch, to podziw do ponadprzeciętnego porządku i czystości!
(jj)
PS. Firma Max von Jastrow na tym etapie prac nad marką Złotowa zastrzegła sobie prawa autorskie, prosząc o nie zdradzanie szczegółów koncepcji publicznie.
Napisz komentarz
Komentarze