Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Warto wiedzieć:
Reklama

PiS-owska rozróba pod Sejmem

Zdecydowaną większość Polaków niewiele obchodzą rozterki rolników, tak jak zupełnie nieistotne jest dla nich, czy chleb, który codziennie kupują w pobliskim sklepie, wypieczono ze zboża polskiego, ukraińskiego, chińskiego czy indyjskiego. Ważne, że jest smaczny i względnie tani. Irytuje więc ten wieczny jęk niezadowolenia, dochodzący ze wsi od rolników.
PiS-owska rozróba pod Sejmem

Jak żyję, a żyję dostatecznie już długo, to od zawsze, od niepamiętnych czasów, ciągle słyszę, że rolnikowi nigdy nic się nie opłaca. Zawsze do wszystkiego muszą dokładać. Wyzłośliwiając się nieco można dojść do wniosku, że polski chłop żyje i pracuje dla samej radości ponoszenia strat, to go napędza, kręci i i podnieca. A mimo tego ciągle, cudem jakimś trwa. Więcej, kupuje coraz bardziej skomplikowane maszyny oraz coraz droższe ciągniki. I sądząc po tym, czym a raczej na czym przyjeżdża na protesty, owe trwanie całkiem nieźle mu się kalkuluje. Socjolog - marksista nazwałby ich klasą wiecznie uciśnioną. Od siebie dodam, że niezbyt liczną. Według raportu "Polska Wieś 2022. Raport o stanie wsi" gospodarstwa domowe rolników stanowią około 8% gospodarstw domowych na wsi i 2,7% w całym kraju. W rolnictwie zatrudnionych jest około 10 procent Polaków, którzy wytwarzają 3 procent PKB. Dane te wskazują na to, co dotyczy także górników, że w naszym kraju nieliczni, a pozbawieni skrupułów i politycznie inspirowani, potrafią terroryzować większość.

Gdy po lutowej manifestacji w Warszawie obok rolników pokazał się Piotr Duda szef NSZZ "Solidarność" wiadomo było, że dojdzie do burd. Dysponuje on bowiem grupą dobrze opłacanych zawodowych działaczy związkowych, którzy stanowią coś w rodzaju grupy do zadań specjalnych - kilkusetosobowej bojówki. Chłopi w swej naiwności (a może świadomie?) przytulili ich do siebie. 

Górnicy ci, bo to oni w tej grupie dominują, to od lat niezmienny element dekoracyjny każdego w zasadzie protestu - stoczniowców, śmieciarzy, weterynarzy, lekarzy, nauczycielek, pielęgniarek, prostytutek walczących o prawo do płacenia podatków, chyba nawet cyklistów w walce o więcej ścieżek rowerowych, pod warunkiem, że będą wykonane z miału węglowego. Pod sztandarami "Solidarności", stanowią to, co w epoce słusznie minionej nazywano częścią przewodniej siły robotniczo-chłopskiej, walczącej o lepszą Polskę, tym bardziej, że obiecane zapewne były im „posiłki regeneracyjne” wydawane wedle listy obecności.

Do protestu włączyli się także warszawscy zadymiarze, z wyglądu kryminaliści de facto czystej krwi faszyści spod znaku Blood&Hopnour, którzy swej przynależności wcale się nie wstydzili, wręcz obnosili się ze swoimi symbolami. Ta tłuszcza nie przyszła protestować przeciwko czemukolwiek. Było im zupełnie obojętne, kto o co walczy, bowiem ich podstawowym i jedynym celem jest wywołanie zamieszek, atakowanie policji i sianie zniszczenia, co w dużej mierze im się udało. 

Rolnikom można pogratulować takich kumpli. W przeciwieństwie do innych stolic Europy, gdzie protestują rolnicy, warszawiacy niechętnie patrzą na chłopskie manifestacje, a w nowych traktorach widzą nie postęp, jaki się dokonał w kraju, tylko dowód na rozpasanie rolników.  

Do rolników przyczepili się też myśliwi, przy czym jakoś nie zarejestrowano ich postulatów. Być może byli tam tylko w celach czysto towarzyskich, na co wskazywałaby całkiem pokaźna liczba nietrzeźwych. Myśliwy, jak to myśliwy za kołnierz wylewać nie zwykł. Uczciwe przyznać trzeba, że wśród nietrzeźwych przedstawicieli uciśnionego chłopstwa polskiego też nie brakowało. Wiadomo, pijak z pijakiem zawsze znajdzie wspólny język, nie mówiąc o okazji, tym bardziej, że przecież jakże wielu przedstawicieli uciśnionego chłopstwa polskiego, to też myśliwi, acz „nie koncesjonowani”, czyli tak po ludzku mówiąc kłusownicy. 

Oczywiście, jak na proteście odmeldowali się myśliwi, to siłą rzeczy nie mogło zabraknąć leśników, nota bene też myśliwych, takich wręcz z urzędu, którzy zapewne przy okazji słuszny mieli postulat, że jest jeszcze tyle lasów i puszcz do wycięcia, a wredna władza złośliwie tego zakazuje. Płakali wcale nie z powodu gazu, płakali za złotymi czasami ministra Szyszki, kiedy to się rżnęło wszystko jak leci i co popadnie. W hołdzie nieżyjącemu już ministrowi zapalili nawet światełko do nieba, w postaci kilkunastu zużytych opon. Smród był taki, że warszawiacy długo jeszcze potem wietrzyli mieszkania.

Warszawską rozróbę pod sejmem tak skomentował Michał Kołodziejczak: "To, co się dzieje teraz pod Sejmem, to nie jest rolniczy protest, to jest prowokacja. PiS-owska prowokacja pod Sejmem szyta od dłuższego czasu. Mówiłem jasno: będą chcieli oddzielić rolników od mieszkańców miast, chcą by rolnicy zostali sami, sami skazani na PiS i Kaczyńskiego".

Zbigniew Noska

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
My Naród 14.04.2024 09:03
Sprawiedliwość społeczna - matole , ciągniki które widzisz to własność Banku !!!! Ty zżarł byś quwno aby smaczne było ,ja uznaję co Polskie jest naj naj leprze bo niema leprzego żarcia jak Polskie jasne !A zielony ład wszystkich dotyczy rolników i nie rolników ! Przekonacie się już niebawem tj w lipcu POdwyżki ciepła prądu wszystkiego i wtedy się POśmiejemy !!

Sprawiedliwość społeczna 11.03.2024 00:54
dziś rolasy protestowały w Złotowie , po godz. 21 jeździli ciągnikami za miliony złotych, walili z petard i zakłócali spokój mieszkańców . Że też im nie szkoda kasy na paliwo , Niechęć w społeczeństwie do rolników narasta , mam nadzieję że skończy się tym że zostaną zrównane składki na ZUS ze składkami KRUS, bo dlaczego przedsiębiorcy którzy ciężko pracują przez cały rok, a nie tylko od wiosny do jesieni jak rolasy , mają płacić 10 razy tyle co oni ???

Reklama
News will be here
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: to ważneTreść komentarza: Nigdy wcześniej wydatki w urzędzie nie były tak przejrzyste jak za burmistrza A.Pulita. Delegacje, zgodnie z ustawowymi obowiązkami, służyły promocji miasta, promocji marki Złotów Wielkopolskie Zdroje. I chociaż na chwilę obecną większość Złotowian tego jeszcze nie docenia, to na zewnątrz Złotów jest już znany i nie tylko w Wielkopolsce. Jest wiele samorządów, które zazdroszczą nam mocnej już obecnie marki i promocji, bo one są kluczem do pozyskiwania funduszy. Dzięki tym wyjazdom i zbudowanym relacjom, burmistrzowi udało się pozyskać dla Złotowian również korzyści na dziś, na przykład nieodpłatną solankę dla powstającej tężni i dzięki temu nie będziemy musieli płacić za korzystanie z leczniczych inhalacji solankowychData dodania komentarza: 27.04.2024, 00:27Źródło komentarza: Jakub Pieniążkowski nowym burmistrzem ZłotowaAutor komentarza: EkonomistaTreść komentarza: Na razie do zaprzysiężenia Burmistrzem Złotowa jest Adam Pulit a tymczasem OŚMIESZACIE SIĘ RADNI. Za oczernianie odnosnie delegacji,Adam Pulit powinien wniesc do Sądu sprawę ,z powództwa cywilnego o ZNIEWAŻENIE I PUBLICZNE W TV OSKARŻANIE O DELEGACJE STARE PRZEDAWNIONE i powinien zażądac odszkodowania od radnego Romana Głyżewskiego 5000zł i od kazdego radnegopo 1000zł (bez trzech) zadośćuczynienia za krzywdy moralne i za publiczne niszczenie wizerunku,osoby Adama Pulita,ponieważ : 1.) przedawnione są delegacje stare z dawnych lat,na drobne kwoty. 2.)Bilanse z tamtych lat kontrolowane były przez RIO i nie podlegają żadnej weryfikacji. 3.) Aby oddać sprawę do prokuratury z błahego powody,najpierw musi Policja zbadać bieżącą sprawę i napisać protokół. To Policja a nie Radni kierują sprawy do Prokuratora. Wizerunek Radnych Nieporadnych ,wskazuje jacy są słabi na sesjach radnych nie znający podstaw prawnych .Data dodania komentarza: 26.04.2024, 19:11Źródło komentarza: Jakub Pieniążkowski nowym burmistrzem ZłotowaAutor komentarza: współpraca i zgoda?Treść komentarza: Pieniążkowski podczas wyborów deklarował współpracę i zgodę. Zobaczymy czym się wykaże nowy burmistrz. Czy będzie potrafił porozumieć się ze swoim wrogiem, z osobą którą próbował zniszczyć? Prawda jest taka, że do rządzenia ma super komfortową sytuację, w organie uchwałodawczym aż 12 swoich radnych, po prostu luksus. Miasto jest w bardzo dobrej kondycji finansowej, zero długów. Jeśli rzeczywiście się nadaje, to z taką radą, z takimi finansami i przychylnymi mediami jest w stanie zrealizować wszystko, co będzie chciał. Gotowych dokumentacji opłaconych ze środków norweskich jest sporo i jest z czego wybierać, w tym również amfiteatr. A jakim będzie szefem dla pracowników i czy będzie widział tylko czubek swojego nosa, to się dopiero okaże. Pierwszym królikiem doświadczalnym będzie T.DrobczyńskiData dodania komentarza: 26.04.2024, 02:00Źródło komentarza: Drobczyński wybrany na szefa ZCASAutor komentarza: wyniki innych konkursówTreść komentarza: Jeśli chodzi o zatrudnione przez A.Pulita osoby, to wśród nich jest więcej profesjonalistów, np. nieoceniony ekspert budowlaniec, Wiesław Orciuch, dzięki któremu miasto zrealizowało rekordową ilość przetargów, znakomity Tomasz Mutschke, petarda w pozyskiwaniu funduszy, Tomasz Stoltmann, który moim zdaniem bardzo dobrze sprawdził się na stanowisku zastępcy, Piotr Powiertowski, który doprowadził złotowską wodę do znakomitej jakości i pozyskał inwestora, dzięki któremu MZWIK będzie przetwarzał ścieki w ekologiczne nawozy rolnicze, a także Aneta Rybak -skarbniczka, której radni na ostatniej sesji bardzo dziękowali za współpracę i cieszyli się, że została zatrudniona. Część z tych osób niestety odchodzi razem z panem Adamem. Skarbniczka, szczęśliwie dla pana Pieniążkowskiego, zostaje. Na kupę to to nie wygląda :)Data dodania komentarza: 26.04.2024, 01:06Źródło komentarza: Drobczyński wybrany na szefa ZCASAutor komentarza: Do kompanaTreść komentarza: koronkiewicz, przestań szkalowaćData dodania komentarza: 25.04.2024, 22:35Źródło komentarza: Drobczyński wybrany na szefa ZCASAutor komentarza: Cleo fanTreść komentarza: Nawet Panu Stefanowi nie pomogło w reelekcji zamówienie Cleo na koncertData dodania komentarza: 25.04.2024, 19:11Źródło komentarza: Symboliczne przekazanie urzędu burmistrzowi – elektowi
Reklama
News will be here
Reklama