Nowy rok - szkolny - za pasem

Widać, że ten komentarz napisał ktoś, komu się wydaje, że zna się na oświacie, bo kiedyś chodził do szkoły:)

A już pisano że w nowym roku szkolnym zacznie się batalia o zdrowie, tylko kogo bo przecież nie uczniów skoro oni i tak co przyniosą to z domów. Najgorsze to to że znowu będzie się próbowało nieudolnością edukacyjną obarczać rząd broniąc samorządy. Do tej pory jakoś nauczyciele nie widzieli Koronawirusa ba nawet z niego drwili będąc na obozach z rzeszą dzieci i młodzieży bez masek. Cóż ważne aby walczyć z ministerstwem zdrowia i szkolnictwa, ważne aby robić szum przeciwko rządowi. Nie ważne co jest przyczyną trudności ważne tylko to że rządzi PiS a nie KO i ludzie z źle połączonymi kablami w mózgu ( cyt Vel Sikorski ) wybrali nie tego Prezydenta którego chciała zagranica. To wszystko przypomina Białoruś tam jest podobna ocena sytuacji szegolnie w polsko niemieckich mediach tylko że nauczyciele tam jak i w latach osiemdziesiątych u nas do protestów się nie garnią. Dlaczego, bo nie było wolno. Teraz kiedy Demokracja jaka kto chce, to można z byle powodu nawet tego wymyślonego. Higiena osobista to coś takiego co powinno mieć miejsce nawet wtedy kiedy nie ma Epidemii a nauczyciele powinni o tym wiedzieć bez szukania problemu na nadchodzący nowy rok szkolny.