A wszystko zaczęło się od ogólniaka na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Zajęcia z wychowania fizycznego prowadzili tam wówczas: Franciszek Włoszczyński i Józef Kaczmarek. Pierwsi zaś najstarsi koszykarze, roczniki przedwojenne, to: Jerzy Chudzikiewicz, bracia Bronisław i Mirosław Jaworscy oraz nieco młodsi: Andrzej Jaroszyk, Zdzisław Borowik, Jan Elzanowski. Z wyjątkiem Mirka Jaworskiego wszyscy później rozjechali się w różne strony. Większość z nich na stałe związała się ze sportem. Bronek Jaworski wyjechał do Częstochowy, a później do Łodzi, Zdzisław Borowik po studiach wf w końcu lat pięćdziesiątych wyjechał do Kołobrzegu. Tam przez wiele lat był czołowym zawodnikiem drużyny koszykówki „Kotwica” i przez jakiś czas także trenerem drużyny do dziś zachowującej wysoki poziom. Andrzej Jaroszyk uczył wychowania fizycznego w Boninie pod Koszalinem, w Trzciance, w Koszalinie. Zmarł ładnych parę lat temu. Zbiesił się tylko pod względem sportu Jerzy Chudzikiewicz, który przeszedł do pracy jako sekretarz rolny w KP PZPR w Wałczu, a następnie w KW PZPR w Koszalinie. W kosza ze starych roczników grali też: Reniu Grabski, Gieniu Napiórkowski, Janusz Zbonik. Oni także wcześniej wyfrunęli na studia by już później nie powrócić na stałe do Złotowa.
Później koszykarską pałeczkę przejęli zawodnicy z roczników wojennych: Maciek Kaczmarek, prawdziwe imię Edmund, Henryk Smolarz, Krzysztof Pieńkowski, Kazimierz Wielebski, Andrzej Dziewiatowski i inni. Koszykarze mieli swój klub „Żak”. Tyle o ogólniaku, gdzie w kosza grano jeszcze przez następne lata, a niektórzy z koszykarzy zasilali także drużynę „Sparty”.
Sekcję koszykówki „Sparty” założył w drugiej połowie lat pięćdziesiątych Bronisław Jaworski. Sam jednak zajął się – pamiętamy z jakim powodzeniem – prowadzeniem drużyny siatkówki żeńskiej. Prowadzenie koszykówki męskiej przekazał bratu Mirosławowi. Pierwszym kierownikiem sekcji był Jerzy Chudzikiewicz, a od 1962 roku aż do likwidacji w 1975 roku, Henryk Dąbrowski.
Trzon najstarszego zespołu Sparty stanowili: Egon Potracki, Gerard Lemańczyk, Plewa (?), Andrzej Jaroszyk, Ali Szopieraj, Ryszard Szulgit, Rożek (?). Rowerem na treningi i mecze dojeżdżał z Głomska Józef Paleń. Chyba dorywczo grał uczący się wtedy w technikum w Bialogardzie Edward Kulwicki. Nieco później doszli: Kazimierz Steffen, Stanisław Brzeziński, Mieczysław Hryniewiecki, Henryk Kiedrowski, Roman Stec, Zbigniew Wojaczyk, Jerzy Skrentny, Roman i Andrzej Kuchcińscy.
W latach sześćdziesiątych na parkiecie brylowali: Zbigniew Cepnik, Piotr Stacewicz, Janusz Płaczek, bracia Pieńkowscy – Krzysztof, Lech, Jędrzej, Zygmunt Kaczmarek, Marian Kroplewski, Zdzisław Gust, Jan Welsandt, Paweł Roński. Pod koniec lat sześćdziesiątych koszykarską młodzież stanowili: Stanisław Chmielewski, Henryk Hernes, Wojciech Bejgier, Jerzy Łatko, Piotr Kosiński, Stanisław Skowroński.
W kosza zawsze dobry był ogólniak. Dobre było także technikum młynarskie w Krajence. Technikum w ogóle bardzo dobrze stało wówczas w sporcie. Przez rok do technikum chodził Ryszard Białowąs, wówczas już zawodnik juniorów Śląska Wrocław. Działacze Sparty skusili się i raz nielegalnie wstawili Rysia do gry. Grał tak dobrze, że aby nie było wpadki trzeba go było wycofać w drugiej połowie. Białowąs później przez lata był czołowym koszykarzem Śląska i czas jakiś kapitanem kadry narodowej.
W połowie lat sześćdziesiątych w szkole zawodowej drużynę kosza założył nauczyciel wf Franciszek Lemański. Drużyna nosiła nazwę CIRCOLO UNIFORMO i rozgrywała mecze z „resztą świata”.
Drużyna Sparty grała w lidze okręgowej województwa koszalińskiego. W rozgrywkach brało udział 10 zespołów. Najgroźniejsi rywale złotowian to : Iskra Białogard, Kotwica Kołobrzeg, AZS Koszalin, Orzeł Wałcz. Złotowianie kilkakrotnie zdobywali mistrzostwo województwa. Dwukrotnie w latach już siedemdziesiątych walczyli o wejście do II ligi. Niestety, nie wyszło. We Włocławku do wejścia zabrakło jednego punktu.
Mecze na wyjazdach odbywały się zazwyczaj w godzinach dopołudniowych. A ze względu na szczupłość finansów dojeżdżano czym się dało. Jesienią bywała to ciężarówka przykryta plandeką z STW. Wyjeżdżano kiedy jeszcze było ciemno. Ziąb był straszny i w pamięci koszykarzy na długo zostało zdarzenie, kiedy to po drodze ściągnęli z pola kopę siana by było czym się nakryć.
Wielu zapewne też jeszcze pamięta legendarny trafny rzut do kosza przez całe boiska w meczu z Koszalinem. Autorem rzutu był Zbigniew Cepnik. Niestety, cały mecz złotowianie przegrali wówczas 102:104. Rzuty z półobrotu szczególnie upodobał sobie Józef Paleń, barwna postać zespołu. Na jednym z meczów tak się zakręcił, że wrzucił piłkę do kosza treningowego obok boiska. W pierwszej chwili nie zorientował się w czym rzecz i głośno protestował kiedy sędzia nie uznał kosza. Koledzy długo mu to pamiętali.
W 1975 roku nastąpiła reforma administracyjna kraju. Złotów znalazł się w nowym województwie pilskim. Oprócz Sparty w województwie z dawnych drużyn został tylko Orzeł Wałcz. Nie było więc z czego tworzyć ligi wojewódzkiej, a przyłączenie się do innego województwa było ponad możliwości finansowe Sparty. W ten oto sposób reforma uśmierciła złotowską koszykówkę.
Kilka lat przed reformą w Sparcie była także żeńska sekcja kosza. Założył ją i prowadził nauczyciel wf w szkole zawodowej Franciszek Lemański. Dziewczyny zdążyły tylko dwukrotnie być Mistrzyniami Województwa Koszalińskiego seniorek i juniorek.
Witold Poczajowiec
Napisz komentarz
Komentarze