Kolizja na Mickiewicza

Czy nie było mówione że tak będzie tylko wtedy byli mądrzejsi. Cztery przejścia dla pieszych na odcinku 200m i do tego światła, gdzie jest takie drugie miasto z takim cyrkiem.

Kilka razy w roku bywam w Londynie i często obserwuję jak działają światła na przejściach dla pieszych.Jeżeli zapala się zielone światło dla pieszych ,to świeci się 10 sekund ponieważ tyle czasu wystarcza na przejście na drugą stronę ulicy.Po 10-ciu sekundach dla kierowców zapala się migające żółte światło.Jeżeli na przejściu są jeszcze piesi kierowcy nie mogą jechać, natomiast gdy przejście jest puste kierowcy mogą już jechać na żółtym migającym i po kilku sekundach włącza się zielone.Proszę zrobić pomiary czasu na przejściach w Złotowie i porównać .Czy nasz polski inżynier, który programuje sygnalizacje świetlne jest gorszy od inżynierów angielskich..?Wszystko można opracować do perfekcji ,ale wtedy trzeba się ruszyć z ciepłego biura na ulicę, kilka godzin zrobić odpowiednie pomiary i dopiero potem wykonać dobrą i pożyteczną pracę,

lipa te światła, w godzinach szczytu korek się ciągnie z mickiewicza do obrońców warszawy po kościół NMP i kaczy dołek - lipaa.............

Mickiewicza odkąd są ustawione światła jest ciężko przejezdnym odcinkiem. Jadąc od strony skrzyżowania z Westerplatte często stoi się na zielonym świetle, bo ktoś chce skręcić na parking przy Cechu. Powinno to być zakazane. Przecież zawrócenie na rondzie trwa chwilę dłużej. Wyjazd z Gancarskiej też do najłatwiejszych nie należy ze względu na natężenie ruchu.