Sparta Złotów - Włókniarz Okonek 1:1 (0:0)
Włókniarz pojawił się w Złotowie w mocno przerzedzonym składzie, bez siedmiu zawodników z szerokiej kadry, co sprawiło, że gospodarze pożyczyli swym rywalom trzech piłkarzy. To niemalże wyczyściło ławkę rezerwowych Sparty, trener Tomasz Miedziński także nie miał zbyt dużego pola manewru. W składzie Włókniarza zagrał też prezes Sławomir Miara.
Wydawało się, że spartanie wygrają wysoko z Włókniarzem, niestety, zawodziła skuteczność lub rewelacyjnie spisujący się bramkarz rywali - Oskar Czapliński. Po meczu trener drużyny z Okonka, Ryszard Ludewicz przyznał, że Czapliński to 75% zasługi w wyniku remisowym jego ekipy.
Pierwsza połowa bezbramkowa, z wieloma sytuacjami Sparty, ale dopiero w drugiej odsłonie meczu Krzysztof Wojciechowski znalazł drogę do bramki. Okonecczanie zdołali wyrównać po golu zawodnika, który w zasadzie już nie zawodnikiem Włókniarza, nota bene najlepszym w polu w zespole gości.
Mecz rozgrywano na boisku bez linii, co zapewne nie ułatwiało pracy sędziom...
W sobotę 10 sierpnia Sparta zagra w Złotowie pierwszy mecz 5. ligi sezonu 2019/20 z Huraganem Pobiedziska. Początek o godz. 15.00, wstęp wolny.
iej
Napisz komentarz
Komentarze