Ćwiczenia prowadzone pod nadzorem czynnych strażaków obejmowały bardzo wiele zagadnień. W piątek uczestnicy mieli do czynienia ze sprzętem do ratownictwa wysokościowego. Każdy z uczestników musiał założyć samodzielnie szelki a następnie jak najwyżej wejść po drabinie. Trudność polegała na tym, iż wejście po szczeblach odbywało się z zewnętrznej strony drabiny mechanicznej wysuniętej na maksymalną wysokość i ustawionej pod kątem 75 stopni. Po zjeździe na dół, a dokładnie asekurowanym opuszczeniu, należało wykonać – w naszym przypadku – zapoznać się z kilkoma węzłami stosowanymi w straży pożarnej. Następnie przedstawione zostały sposoby otwarcia zamkniętych drzwi do mieszkań. Nasi partnerzy mają gotowe rozwiązania i specjalnie do tego celu przygotowane narzędzia tak, aby nie niszczyć drzwi. Można było wszystkie te elementy zobaczyć i samemu także spróbować otworzyć zamknięte drzwi z wykorzystaniem różnych przedstawionych metod. Po drzwiach przyszedł czas na okna. Na jednym z uchylonych okien uczestnicy z Mori zaprezentowali sposób, w jaki można całkowicie takie okno otworzyć. Wykonaliśmy kilka zdjęć, aby te rozwiązania przygotować u nas.
W sobotni poranek zaczęliśmy od zajęć teoretycznych w zakresie niemieckich rozwiązań ratowania strażaków, którzy ulegli wypadkowi podczas pożarów wewnętrznych. Prezentację przedstawił jeden z uczestników – Paul Henry, a bardzo przydatna przy tłumaczeniu okazała się pomoc Victora i Ilony. Strażacy posiadają tu gotowe i sprawdzone rozwiązania, które pomału i w naszym kraju da się zauważyć. Np. torba z butlą, maską i drobnym osprzętem do ratowania i ewakuacji osób z zadymionych pomieszczeń. Po wykładzie sprzęt został zaprezentowany w formie praktycznej, omówione zostały zasady łączności radiowej między uczestnikami oraz w bardzo przystępny sposób przedstawiono jak ewidencjonować czas pracy ratowników w aparatach oddechowych. Następnie przyszedł czas na zajęcia praktyczne. Uczestnicy w mieszanych polsko-niemieckich rotach mieli za zadanie dokonać natarcia na źródło pożaru oraz uratować jednego z poszkodowanych strażaków. Po wykonaniu założenia uczestnicy zmieniali się w zakresie pełnionych funkcji. Po tych ćwiczeniach należało jeszcze z prądem wody wejść do „symulowanego pomieszczenia” i chłodzić gazy pożarowe. Zjawiska rozgorzenia i wycofywania się z linią gaśniczą nie zdążyliśmy poćwiczyć.
Wspólny obiad w greckiej restauracji był przedsmakiem kolejnych ćwiczeń. Odbyły się one na basenie. Holowanie osoby tonącej – czyli uczestników, którzy nie umieją jeszcze pływać, skoki ratownicze do wody oraz pierwsza pomoc w stosunku do poszkodowanych nad akwenem wodnym. Po ćwiczeniach był czas na relaks. Uczestnicy wspólnie świetnie się bawili. Wieczorna kolacja – grill w dużym strażackim gronie służył poszerzaniu znajomości oraz szlifowaniu języka.
Podczas niedzielnego śniadania a także po nim uczestnicy omawiali tematy na kolejne spotkania oraz przedsięwzięcia jakie będą realizowane w ramach tego projektu. Każdy z uczestników otrzymał certyfikat udziału w ćwiczeniach i po pożegnaniach wyruszyliśmy w drogę powrotną do Polski.
OSP Lotyń
Napisz komentarz
Komentarze