Marsz milczenia w Złotowie

edek, cztery kościoły w Złotowie i ty piszesz że wolisz pod drzewem się modlić w tak ważnym momencie. Ty piszesz że jesteś chrześcijaninem. Oczywiście modlić można się wszędzie ale nie w takim momencie. Czy jako chrześcijanin za swoich zmarłych w grupie modlisz się pod drzewem w mieście. Złotów to miasto przede wszystkim chrześcijan i katolików, mamy cztery kościoły a szemrana grupka ludzi mówi że modli się pod drzewem. Przecież do kościoła przyszło by wiele więcej ludzi i to można by w modlitwie uznać za wyraz pomięci po śp. Prezydencie P.Adamowiczu. Nie można z takiej tragedii robić politycznej gry to wstyd na cały region.

Odpowiadam: Byłem prześladowany za PO i PSL (m.in. utraciłem kilka tysięcy złotych). Jestem przeciwnikiem przemocy. Dlatego w styczniu 2014 protestowałem (wraz z grupą podobnie myślących ludzi) przeciw wizycie Pana, który w latach 80. publicznie bronił reżimu Jaruzelskiego. Przypominam, że reżim odpowiada za śmierć przynajmniej 100 osób. Proszę dodać do tego ofiary nieznanych sprawców. Ponadto duchownych, w tym ks. Jerzego, którego zamordowano po torturach. Protestowałem, bo za tego rodzaju wizytę zapłacić musieli podatnicy, w tym Ofiary komunistycznych represji. Za to układ złotowski ukarał mnie przykładnie. Tak jak to kiedyś czyniono za komuny. Dodam, że układ miał gdzieś, że mój Ojciec umierał. Układ złotowski musiał się bowiem nasycić. Poczuć satysfakcję z dokopania bliźniemu. Wybaczam tym ludziom, bo ks. Jerzy uczył, że tak trzeba. Uczył też, że należy mówić prawdę. Oczywiście taka postawa kosztuje. W moim przypadku były to tylko pieniądze.

Niech się pani wypowiada w swoim imieniu i nie mówi na co czekają mieszkańcy Złotowa. Wszyscy jesteśmy zbulwersowani tą zbrodnią ale to nie znaczy że wszyscy mieszkańcy dali pani prawo decydowania i rozpowszechniania na co czekają mieszkańcy. Proszę swoje świeckie upamiętnienia kierować do zainteresowanych bo do tego ma pani prawo. Jednak nie ma pani prawa do narzucania swojej woli w tej i innych sprawach wmawiając wszem i wobec że na to czekają wszyscy mieszkańcy. Po co pani wogóle bez końca miesza z swoją świeckością kościół czy mszę świętą. Każdy ma prawo do wyrażania swojej woli ale nikt nie ma prawa mówić w imieniu ogółu nie otrzymując do tego legitymacji społecznej. Niech pani żyje w swoim kręgu i nie afiszuje się z swoimi poglądami których nie popiera większość na każdym rogu ulicy. Mamy demokrację bez wmawiania społeczeństwu że tylko nieliczni zasługują na szacunek i tylko oni mają rację. Takie podejście to nie demokracja to jątrzenie nawet w najtrudniejszych dla ludzi momentach. To co pani robi nie służy dobru ani zgodzie.