Już od kilku lat w kontaktach z przyjezdnymi ludźmi słyszę tak od Polaków, jak też i obcokrajowców zachwyty dotyczące Złotowa. Dotyczą one bardzo dobrej infrastruktury drogowej, rekreacyjnej, jak promenada, siłownia, place zabaw itp. Dotyczą też rozwijającej się infrastruktury sportowej, jak basen „Laguna”, hala sportowa przy LO, hala sportowa „Sparty”, skateparku, orlika, boisk sportowych, nowej sali gimnastycznej przy LE i decyzji o budowie sali gimnastycznej przy SP nr 2 w Złotowie.
Wiem też, że są w realizacji zadania dotyczące tzw „marki” Złotowa, co powinno skutkować większą promocją miasta na całą Polskę, i może Europę. Trzeba tworzyć i realizować, a potem wykorzystać wszystkie walory Złotowa tak, aby chcieli nas odwiedzać liczni turyści, a także ekipy sportowe na obozach szkoleniowych przed rozgrywkami. Myślę też, że zechcą osiedlać się przybysze z terenów „smogowych”. Walory Złotowa są okazałe: dobra infrastruktura różnego rodzaju, dużo zieleni, dużo jezior, bezpieczeństwo. Powyższe wymaga dobrego współdziałania Rady Miejskiej w Złotowie z Burmistrzem i lokalną społecznością. Rada Miejska i Burmistrz są z urzędu zobowiązane do wspólnych działań dla dobra mieszkańców.
Niestety, stwierdzam, że tej współpracy nie ma. Często odrzucane są dobre pomysły, może i nie zawsze dopracowane, ale po to ma być współpraca, aby je dopracować i przyjąć. Głównymi osobami odpowiedzialnymi za to powinni być Przewodniczący Rady i Burmistrz. Ponieważ w swojej karierze nauczycielskiej oprócz nauczania przedmiotów ścisłych przez 15 lat prowadziłem lekcje w-f z dziećmi i młodzieżą mam więc dość dobrą wiedzę na temat obiektów sportowych, jak boiska i sale sportowe. W ostatnim wydaniu gazety lokalnej przeczytałem, że Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej w Złotowie wykryła jakąś drobną „aferę” dotyczącą lekkiej ręki Burmistrza. Pytam więc, gdzie była Komisja Rewizyjna, gdy partaczono modernizację stadionu przy ul. Wioślarskiej, spartaczono korty tenisowe przy Lagunie, skatepark przy kompleksie obiektów „Sparty” i bardzo kiepskie wykonanie części leczniczej przy „Lagunie”, gdzie koszty naprawy będą rzędu setek tysięcy złotych. Informacje o złym wykonawstwie były ujawnione i zbagatelizowane przez wykonawców, nadzór i inwestora. Kuriozalną sprawą jest też wybudowanie „mini boiska” piłkarskiego przy obiektach „Sparty”, gdzie nie można rozgrywać seniorskich meczów piłkarskich, bo boisko jest ok. 15 m za krótkie i tyleż za wąskie. Jest to chyba wynikiem ignorancji części radnych w temacie obiektów sportowych, gdyż zgodzili się na to. W związku z powyższym paranoją jest rezygnacja z naprawy poważnego błędu. (słowo paranoja przejąłem z pewnego artykułu). To jest jakby ktoś kupił dwuosobowy samochód dla 4 osobowej rodziny.
Na zakończenie informuję, że za rok „Sparta” będzie obchodzić 90–lecie powstania. Ponieważ mieszkam blisko obiektów „Sparty” widzę i wiem jak tętnią życiem, od rana do nocy, wszystkie boiska, skatepark i hala sportowa. Jest to zasługa tak ZCAS–u, jak też wszystkich instruktorów, trenerów, władz „Sparty” i obsługi. Serce się raduje gdy to widzę. Uważam, że radni powinni zainteresować się tym, co tam się dzieje i posłuchać tych, co tam pracują. Można się od nich dużo dowiedzieć, nauczyć i zastosować dla dobra Złotowa, bo mają bardzo dobre pomysły. Osobiście się o tym przekonałem.
Złotów, 7 maja 2017 roku
Zygmunt Wojtuń
przez 22 lata radny w różnych radach
Napisz komentarz
Komentarze