Inauguracja obchodów miała miejsce w sali sesyjnej złotowskiego ratusza, gdzie odbyła się konferencja, na którą złożyły się wystąpienia profesorów: Andrzeja Kowalskiego i Joachima Zdrenki oraz regionalnych muzealników: Kamili Krzanik-Dworanowskiej, Ireneusza Markanicza i Roman Skiby. W trakcie konferencji jej uczestników poczęstowano tortem urodzinowym, dyrektor MZZ K. Krzanik-Dworanowska przedstawiła podległą jej placówkę oraz wszystkich pracowników. W części mniej oficjalnej na ręce pani dyrektor złożono kwiaty i jubileuszowe gratulacje. Kolejnym punktem obchodów była uroczysta sesja nadzwyczajna Rady Miejskiej Złotowa, gdzie wiceprzewodnicząca Agnieszka Jęsiek-Barabasz i burmistrz Adam Pulit wręczyli akt nadania tytułu Honorowego Obywatela Złotowa prof. Andrzejowi Kowalskiemu.
Dopełnieniem pierwszego dnia jubileuszu muzeum był wspominkowy koncert w Złotowskim Domu Kultury. Wystąpił zespół coverowy "Czerwono-Czarni na bis" wzbudzając wielki aplauz widowni. Dość powiedzieć, że zapowiadało się, iż bisom nie będzie końca...
A w sobotę w nowej lokalizacji muzealnej - plac Paderewskiego 13 - nastąpi otwarcie nowej wystawy czasowej "Miasto moje, a w nim … Złotów w PRL-u " ubarwione akcentem muzycznym. Jak czytamy w programie obchodów:
Wystawa jest tłem do opowiedzenia historii i realiów powstania złotowskiego muzeum oraz życia w miasteczku w 2 połowie XX wieku, w tej jednocześnie bardzo bliskiej, a zarazem już odległej epoce. Wystawę ze wzruszeniem obejrzy każdy zwiedzający, który młodość przeżył w PRL-u, a z ciekawością i ze zdumieniem wychowankowie III RP. Młode pokolenie oswoi się z przeszłością rodziców, a starsze przypomni sobie jasne i ciemne strony PRL-u. Uzupełnienie wystawy stanowi kalendarium wydarzeń złotowskich. Zapraszamy do nowej przestrzeni wypełnionej po brzegi pamiątkami i symbolami z minionej epoki. Tego wieczoru Prywatka w muzeum przywróci nastrój lat 60. i 70-tych XX wieku, kiedy w Złotowskim Domu Kultury organizowano dyskoteki dla młodzieży tzw. fajfy. Nazwa brała się od angielskiego słowa five – czyli pięć i odnosiła się to do tego, że dyskoteka zaczynała się o 5. Po południu i trwała pięć godzin od 17.00 do 22.00. Fajfy cieszyły się ogromną popularnością, frekwencja wynosiła średnio 150 osób, organizowane były co dwa tygodnie, wstęp kosztował ówczesne 5 złotych! Dla gości w strojach z tamtych czasów przewidziane są ówczesne smaki -m.in. czerwona oranżada, paluszki i andruty. Zabawa potrwa do godz. 22.
Zapraszamy!
Napisz komentarz
Komentarze