Piłkarze Sparty naprędce malowali linie, czym uratowali mecz przed odwołaniem, i zapewne walkowerem...
Pierwsza połowa to dominacja Sparty, złotowianie mieli sporo okazji do zdobycia bramki, niestety, zawodziła skuteczność i zazwyczaj dobre ustawienie golkipera pilan w bramce. Gospodarze powinni prowadzić 2. lub 3. bramkami! I jak mawia stare piłkarskie porzekadło, niewykorzystane sytuacje potrafią się zemścić... Pierwszego gola w drugiej połowie (59 min.) zdobyli goście, jego autorem był Kacper Dybziński! To był też okres lepszej gry KP. Na szczęście spartanie nie zatracili chęci do gry, i świeżo wpuszczony na boisko Dominik Brożek zdobył gola wyrównującego w 67 minucie. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, w ogromnym zamieszaniu podbramkowym już w doliczonym czasie najwięcej zimnej krwi zachował Marek Bianga i zdobył zwycięskiego gola dla Sparty!
Hydropex Sparta Złotów - KP PIła 2:1 (0:0)
Bramki:
59 min Kacper Dybziński 0:1
67 min. Dominik Brożek 1:1
90 min. Marek Bianga 2:1
Sparta: J. Marcinkowski - Bindek, Jarawani, Leoniak, A. Pająk, Ankudowicz (kpt.), Lach, M. Marcinkowski, Kuźnicki, Bianga, Kabattek - rezerwa - Juszkiewicz, Rosenthal, Małka, Brożek, Cieślik, Wilk, Maza, M. Pająk, Brzeziński, trener. D. Sudoł
Napisz komentarz
Komentarze