Mecz rozgrywany na boisku w Czernicach był dużym wydarzeniem, bo miejscowa B-klasowa Iskra podejmowała złotowską Spartę, rywala z klasy okręgowej. Jako pierwsi gola zdobyli goście, było to trafienie samobójcze. Wyrównał Wojciech Belka, co po ostatnim gwizdku sędziego oznaczało serię rzutów karnych, którą 5:3 wygrała Iskra. Na boisku zapanowała wielka radość czernickich piłkarzy i kibiców, w pełni zasłużona. Spartanie sporą część meczu grali w 10., po drugiej żółtej kartce Marcina Ankudowicza, co oznaczało duże osłabienie zespołu.
Iskrze życzymy powodzenia w kolejnych rundach PP - najbliższa z Notecią Czarnków, młody zespół Sparty może odzyskać zaufanie swych kibiców dobrymi występami w lidze!
jj
Napisz komentarz
Komentarze