Na wystawie można było zobaczyć piękne prace w dziedzinie origami, które niejednokrotnie spod ręki pana Jana powędrowały daleko w świat. Były też inne dzieła, nie tylko origami. - Miałem w ostatnim czasie bardzo dużo pracy - mówił bohater wystawy pochodzący z Nowej Wiśniewki - teraz chciałbym odpocząć. Ale tylko na chwilę. Szefowa Pasji - Jolanta Surma złożyła Janowi Rykała gratulacje i wręczyła ryzę papieru, pod kolejne papierowe cudeńka, w tym komunijne kielichy i księgi, czy też pawie i łabędzie. Skomponowanie jednej figurki wymaga od tysiąca do nawet trzech tysięcy cierpliwie i dokładnie poskładanych karteczek. Uznanie dla artysty jest tym większe, że pan Janek jest osobą niepełnosprawną, a choroba spowodowała deformację rąk, główne narzędzie jego pracy! Artysta był niepocieszony, że nie dostał się razem z koleżanką na kurs dla informatyków... Być może organizatorzy kursu nie wierzyli w możliwości Jana Rykały i powinni zajrzeć na wystawę, by przekonać się, że niepełnosprawność nie wyklucza wybitnej sprawności manualnej!
Zapraszamy do Klubu Mieszko!
(jj)
Napisz komentarz
Komentarze