W spotkaniu udział brali przedstawiciele organizacji pozarządowych- klubów sportowych: LKS Jedność Zakrzewo, Iskry Czernice oraz Naprzód Stara Wiśniewka. Z ramienia władz samorządowych obecni byli wójt Henryk Dobrosielski, przewodniczący Rady Gminy Antoni Łosoś, i członkowie Komisji Edukacji, Kultury, Kultury Fizycznej i Spraw Społecznych: Tadeusz Drobczyński (przewodniczący) oraz Czesław Greczyło. Spotkanie to zapowiedział wójt podczas walnego zebrania klubu z Zakrzewa, jako odpowiedź na postulaty działaczy, którzy wyrazili niezadowolenie z poziomu finansowania ich działalności przez samorząd.
Wójt Henryk Dobrosielski przedstawił na początku spotkania strukturę wydatków na ten cel w ostatnich latach podkreślając, że w stosunku do gminnego budżetu wcale nie są to małe pieniądze, bo corocznie ze środków publicznych przekazuje się ok. 70 tys. zł. Ponadto kluby otrzymują także solidne zastrzyki finansowe w postaci środków z funduszu sołeckiego czy bezpośrednio z budżetu gminy.
– Porozmawiajmy otwarcie, panowie, co was najbardziej boli? – pytał wójt, prosząc jednocześnie o konkretne propozycje. Okazało się, że kluczowym aspektem jest podejście do prowadzonej działalności. Przedstawiciele Iskry Czernice, Zenon Nowakiewicz i Krzysztof Czarnotta ocenili, że w gminie sport należy traktować wyłącznie amatorsko, jako element rozrywki dla mieszkańców i sposobu spędzania wolnego czasu dla dzieci i młodzieży. Podobnie jest w przypadku Starej Wiśniewki - mecze lokalnych drużyn stanowią swego rodzaju wydarzenie dla lokalnej społeczności i przyczyniają się do integracji. Słowa te poparł reprezentujący Naprzód Stara Wiśniewka Andrzej Massel.
Działacze obu klubów mieli uwagi do prezesa Jedności, Eugeniusza Barabasza, który według relacji medialnych miał powiedzieć, że tylko jego klub reprezentuje kwalifikowany sport i pozostałe gminne drużyny „bawią się” w sport. - Wybijmy sobie z głowy zawodowstwo – mówił Z. Nowakiewicz. Wtórował mu przewodniczący Rady Gminy, Antoni Łosoś, ktory ocenił, że dotacja powinna być przeznaczana głównie na szkolenie i rekreację mieszkańców danych miejscowości i całej gminy. A. Massel i K. Czarnotta z kolei pytali prezesa Jedności, w czym gorsze jest szkolenie młodzieży w Czernicach i Wiśniewce od tego w Zakrzewie. E. Barabasz potwierdził jedynie, że jego klub faktycznie reprezentuje sport kwalifikowany, a to niesie za sobą większe wydatki, niż w przypadku pozostałych gminnych drużyn, jednak pozostałe zarzuty uznał za nieporozumienie. – Nigdy niczego takiego nie sugerowałem – mówił. Choć momentami dyskusja była bardzo gorąca, ograniczyła się do merytorycznych argumentów i wszystkie kontrowersyjne kwestie zostały wyjaśnione polubownie. Wspólnym mianownikiem okazały się koszty stałe utrzymania obiektów i szatni.
Wójt Dobrosielski, wysłuchawszy uwag poszczególnych organizacji uwzględnił je i przedstawił kilka koncepcji na rozwiązanie problemów klubów poprzez zwiększenie puli środków do podziału dla organizacji pozarządowych w kolejnych latach. Wówczas będzie można bardziej realnie dopasować środki do oczekiwań działaczy, choć – jak zauważył Tadeusz Drobczyński – ile ich nie by nie było, zawsze będzie to zbyt mało, bo tak jest w każdej gminie i z każdym mniejszym czy większym klubem. Niemniej cel spotkania został zrealizowany, bo wszelkie niedomówienia i wątpliwości są wyjaśnione, zaś porozumienie osiągnięte. Do czasu kolejnego Gminnego Forum Sportu, które zaplanowano na wrzesień, przedstawione będą szczegółowe kosztorysy poszczególnych, corocznych działań klubów zatem rozmowy będą bardziej konkretne.
UG Zakrzewo
Napisz komentarz
Komentarze