Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Warto wiedzieć:
Reklama

7 sposobów na aktywne ferie

7 sposobów na aktywne ferie

W województwie wielkopolskim trwają ferie. Do tego, by w tym czasie postawić na ich aktywny wypoczynek, zachęca również znany polski piłkarz – Kamil Grosicki. Sportowiec podkreśla, że ruch to nie tylko element konieczny do utrzymania dobrej formy fizycznej ale też szkoła wielu przydatnych umiejętności społecznych, a przede wszystkim doskonała forma relaksu – czyli tego, co w czasie ferii najważniejsze. Przedstawiamy kilka propozycji aktywności fizycznych dla dzieci i młodzieży, które gwarantują dobrą zabawę bez względu na wiek i aurę.

 

Kamil Grosicki, polski piłkarz wspierający akcję „Rusz się z Kubusiem” podkreśla: Zima także jest znakomitą okazją do uprawiania sportu. Dobra jest każda forma aktywności fizycznej, również rekreacyjna, najważniejsze by w ogóle ruszyć się z domu! Ruch poprawia kondycję i wydolność organizmu, a ten na świeżym powietrzu świetnie hartuje. Poza tym sport – nawet uprawiany amatorsko, pozwala dzieciakom na nabycie wielu przydatnych umiejętności – np. uczy współpracy z innymi członkami drużyny, samodyscypliny i wytrwałości w dążeniu do celu, a tym bardziej nieśmiałym może pomóc nabrać pewności siebie. Sportowiec podkreśla też – Aktywność fizyczna jest również znakomitą formą relaksu, którą mimo, że jestem sportowcem i na co dzień mam dużo ruchu, sam chętnie stosuję razem z całą rodziną. Dlatego zachęcam wszystkie dzieci, by w czasie ferii odłożyły smartfony i zamiast nich sięgnęły po sprzęt sportowy, poszły na basen czy choćby na spacer po okolicy – na pewno wrócą do zajęć bardziej wypoczęte.

 

 

Możliwości aktywnego spędzenia czasu z dzieckiem również zimą nie brakuje. Warto pamiętać, by forma ruchu była dopasowana do umiejętności oraz sprawności dziecka.

 

Narty, snowboard

To bez wątpienia najpopularniejsze sporty zimowe i jednocześnie doskonała forma aktywnego spędzania czasu dla całej rodziny. Zwłaszcza, że aby poszaleć na nartach czy desce nie trzeba wcale wyjeżdżać w góry. Co więcej, nie potrzeba do tego nawet śniegu! Można spróbować swoich sił na całorocznych sztucznych stokach, które są m. in. w Poznaniu, Warszawie, Bytomiu czy Sopocie. Natomiast bez względu na miejsce, każdy ich użytkownik powinien poznać i przestrzegać 10 zasad bezpiecznej jazdy – czyli swoistego „kodeksu ruchu”, który opracowany został przez Międzynarodową Federację Narciarską.[1] Zgodnie z nim należy zawsze pamiętać m. in. o tym, że pierwszeństwo zawsze mają osoby znajdujące się przed nami, a przy wyprzedzaniu trzeba zachować taką odległość od mijanej osoby, która wystarczy jej zarówno do wykonania zaplanowanych, jak i niespodziewanych manewrów.

 

Biegówki, raki

Dla osób nie przepadających za szybką jazdą, alternatywą do tradycyjnych nart są narty biegowe. Ich dodatkową zaletą jest fakt, że nie trzeba wcale wyjeżdżać w góry czy szukać sztucznego stoku. Można za to udać się na przejażdżkę nawet do pobliskiego parku – wystarczy, żeby spadło choć trochę śniegu. Natomiast gdy jest go dużo, w trudniej dostępne zakątki, np. w lesie pozwolą nam dotrzeć tzw. rakiety śnieżne. Do poruszania się na nich nie trzeba mieć żadnych specjalnych umiejętności, poza umiejętnością chodzenia, dlatego doskonale poradzą sobie z tą sztuką nawet przedszkolaki.

 

Łyżwy

Wiele mniejszych i większych miejscowości oferuje obecnie swoim mieszkańcom możliwość skorzystania ze sztucznych lodowisk. To doskonały sposób na aktywne spędzanie czasu, nie tylko przez rodziców z młodszymi dziećmi, ale też coraz chętniej wybierane miejsce spotkań przez – nie zawsze skore do wstania od komputera – nastolatki. Przy obiektach najczęściej działają wypożyczalnie łyżew, dzięki czemu jeździć może każdy, kto ma na to ochotę. Ważne, by wybierając łyżwy dla siebie czy dziecka zwrócić uwagę nie tylko na właściwy rozmiar, ale też sprawdzić czy nie uciskają lub nie są zbyt luźne – kostka powinna być dobrze usztywniona, co chroni przed urazami.

 

Śnieżne zabawy

Nie wszystkie dzieci mają szansę spróbować swoich sił na stoku czy lodowisku. Na szczęście istnieją też fantastyczne zimowe zabawy, do których nie potrzeba ani daleko wyjeżdżać, ani dysponować specjalnym sprzętem. Można za to aktywnie spędzić czas nawet na własnym podwórku czy osiedlowym placu zabaw. Zwłaszcza, jeśli za oknem pojawi się śnieg. Wykorzystajmy zatem fakt, że dzieci mają w sobie naturalną potrzebę ruchu i pójdźmy z nimi na najbliższe wzniesienie, by razem zjeżdżać na sankach, plastikowym jabłuszku, robić w śniegu aniołki, lepić bałwana, czy budować iglo. Pamiętajmy tylko o odpowiednim – nieprzemakalnym i ciepłym – stroju. Możemy też zabrać ze sobą spryskiwacz, trochę wody, farbki i malować na śniegu kolorowe obrazki. Wystarczy trochę śniegu i wyobraźnia, której dzieciom nie brakuje.

 

Zimowe safari

Nie martwmy się także, gdy natura poskąpiła białego puchu! Pamiętajmy, że dzieci interesuje otaczający je świat. Zorganizujmy zatem wycieczkę do parku czy lasu, by obserwować przyrodę, np. tropić ślady ptaków i zwierząt oraz zgadywać nazwy lub rasę tych, które uda nam się zobaczyć. Żeby do wspólnej zabawy zachęcić też starsze rodzeństwo, zaproponujmy stworzenie albumu z naszego zimowego safari – niech przedszkolaki wypatrują zwierzaków, a nastolatki próbują zrobić im zdjęcie. Potem w domu wspólnie wyszukajmy w internecie informacje na temat danego gatunku i stwórzmy w ten sposób wyjątkową pamiątkę z rodzinnej wyprawy.

 

Sport pod dachem

Jeśli za oknem plucha i nawet zwykły spacer nie sprawia nam przyjemności, to nie powód by zrezygnować z aktywnego spędzania ferii! Basen, kręgielnia, ścianka wspinaczkowa czy coraz popularniejsze parki trampolin – to tylko kilka możliwości, aby wspaniale spędzić czas całą rodziną. Sprawdźmy też co dzieje się w najbliższej okolicy – wiele szkół czy ośrodków udostępnia swoje hale sportowe albo organizuje zajęcia dla dzieci i młodzieży. Ferie to dobry moment na to, by mogły więcej czasu poświęcić ulubionej dyscyplinie sportu, spróbować nowej albo zapisać się np. na intensywny kurs tańca.

 

Aktywnie w domu

Ferie trwają dwa tygodnie i być może nie każdego dnia będziemy mogli skorzystać z okolicznych atrakcji, dlatego w domu też proponujmy aktywne zabawy, zwłaszcza najmłodszym – pełnym energii przedszkolakom. Taniec przy ulubionej muzyce, naśladowanie ruchów pojazdów czy zwierząt, łapanie piłeczki, czy budowanie jak najwyższej wieży z klocków to proste zabawy, które pozwolą nie tylko poćwiczyć mięśnie, ale także np. zmysł równowagi czy koordynację. Zapytajmy też dzieci, na co mają ochotę – na pewno wpadną na pomysł, który nam nie przyszedłby do głowy, a który okaże się wspaniałą, aktywną zabawą dla całej rodziny!

 

O tym, że ruch jest doskonałą formą spędzania wolnego czasu dzieci powinny dowiadywać się jak najwcześniej i już od najmłodszych lat kształtować odpowiednie nawyki. Dzięki trwającemu właśnie bezpłatnemu, ogólnopolskiemu programowi edukacyjnemu „Kubusiowi Przyjaciele Natury” dzieci, z co drugiego przedszkola w Polsce dowiedzą się jak aktywnie spędzać czas w zgodzie z naturą oraz, że ruch i sport to fajna zabawa.

 

[1] http://sitn.pl/dokumenty/147,dekalog-fis.html 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: niech zwraca kosztyTreść komentarza: Rząd Tuska musi obciążyć ,wysłać Fakturę do Paprockiej i obciążyć Andrzeja Dudę z zoną za prywatny wyjazd do USA. Podatnicy nie chcą finansowac 2x w miesiącu wyjazdów turystycznych.Pojechali na kolacje do Trumpa,który obecnie jest tylko posłem.Duda działał zawsze przeciw Polakom ,wspierając Ukrainę.Może proponował Trumpowi,że jak bedzie prezydentem USA aby Ukraine połączyc z Polską bo tak chce Zełeński.Zełeński rządzi obecnie także w Polskich szkołach. Gdy do Polski (za Wałęsy) do Polski przyjechał George Bush z zoną Barbara to parlament USA zażądał pieniedzy-zwrotu za podróż zony Barbary. Polityk rzadzacy musi jeździć sam (ja Orban,Putin,Macron i..) a A.Duda wozi wszedzie zonę.Po co ? dla sexu ? Niech zwraca wszystkie wyjazdy za zonę. To jest APEL DO POLSKIEGO RZĄDU -PODATNIKÓW POLSKICH> .A.D.wydał więcej na siebie niż Królowa Elżbieta.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 10:25Źródło komentarza: Chłopiec z piaskownicyAutor komentarza: Apel do powrotuTreść komentarza: Żełenski wzywa i chce z powrotem 650 000 młodych Ukraińców na front,którzy uciekli przed poborem do wojska z Ukrainy.Młode Ukrainki potrzebne do pomocy także na front przeciw Rosji. Andrzej Duda jest temu winien bo ich sciągnął do Polski,zrobił krzywdę Ukrainie. Zełeński apeluje o pomoc do Polaków aby Ukraińcy wrócili do Ukrainy.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 10:11Źródło komentarza: Chłopiec z piaskownicyAutor komentarza: ZamekTreść komentarza: Pan Piękoś nigdy ode mnie głosu nie dostanie z niżej podanych powodów: 1. Przegrani kandydaci do Rady Miasta z jego komitetu to nie tylko pracownicy starostwa i podległych jednostek, ale także sam p. Fidurski, który budzi tylko najgorsze moje odczucia. 2. Pan Piękoś deklarował się jako wielki przeciwnik PiS, a teraz nie przeszkadzało mu uczestniczyć aktywnie w rządzeniu powiatem wraz z PiS oraz sympatyzowaniu z lokalnym, prawicowym blogiem. 3. Porozumienie Samorządowe współpracuje z lokalnym "redaktorem", który bawi się w szpiega i nagrywa ludzi z ukrycia - także podczas wczorajszego spotkania nagrywał mieszkanców kierunkowym mikrofonem szpiegowskim. To zasługuje na ostracyzm. 4. Buta i arogancja pana Piękosia wprost wylewa się z jego ust. 5. Wrzucenie dwóch formułek prawnych do debaty nie świadczy o jakości kandydata, a o populistycznym przygotowaniu do debaty z cyklu "ciemny lud to kupi". 6. Pan Piękoś nie był w stanie wczoraj przyprowadzić ze sobą nikogo, poza Jolką z mikrofonem w samochodzie i pracownicą Starostwa. To wiele mówi o potencjalnym sposobie rządzenia miastem w pojedynkę - a tego przykład już mieliśmy przez dwie debaty p. Pulita.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 07:17Źródło komentarza: 120 nowych drzew przy RIPOK-uAutor komentarza: ZamekTreść komentarza: Pan Piękoś nigdy ode mnie głosu nie dostanie z niżej podanych powodów: 1. Przegrani kandydaci do Rady Miasta z jego komitetu to nie tylko pracownicy starostwa i podległych jednostek, ale także sam p. Fidurski, który budzi tylko najgorsze moje odczucia. 2. Pan Piękoś deklarował się jako wielki przeciwnik PiS, a teraz nie przeszkadzało mu uczestniczyć aktywnie w rządzeniu powiatem wraz z PiS oraz sympatyzowaniu z lokalnym, prawicowym blogiem. 3. Porozumienie Samorządowe współpracuje z lokalnym "redaktorem", który bawi się w szpiega i nagrywa ludzi z ukrycia - także podczas wczorajszego spotkania nagrywał mieszkanców kierunkowym mikrofonem szpiegowskim. To zasługuje na ostracyzm. 4. Buta i arogancja pana Piękosia wprost wylewa się z jego ust. 5. Wrzucenie dwóch formułek prawnych do debaty nie świadczy o jakości kandydata, a o populistycznym przygotowaniu do debaty z cyklu "ciemny lud to kupi". 6. Pan Piękoś nie był w stanie wczoraj przyprowadzić ze sobą nikogo, poza Jolką z mikrofonem w samochodzie i pracownicą Starostwa. To wiele mówi o potencjalnym sposobie rządzenia miastem w pojedynkę - a tego przykład już mieliśmy przez dwie debaty p. Pulita.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 07:17Źródło komentarza: Ponad 1,2 mld z PIT zł na kontach wielkopolskich podatnikówAutor komentarza: 11Treść komentarza: Jola to transwestyta ? Nie kumam bo słyszałem, że to jakiś oszołom co podaje się za kobietę w a to facet ? Dobrze kojarzę ?Data dodania komentarza: 17.04.2024, 23:20Źródło komentarza: Jakub Pieniążkowski zaprasza na kawęAutor komentarza: Wielkopolskie ZdrojeTreść komentarza: Adam Pulit, przy pomocy ludzi myślących podobnie jak on, wprowadził miasto na wyższy poziom i zapisał się w historii Złotowa na zawsze. Pomimo ciągłych trudności i blokad ze strony większości radnych, urzeczywistnił dzięki funduszom norweskim, kierunek rozwoju miasta, który do tej pory był tylko na papierze. Zadań wykonanych jest tak wiele, że nie wiem czy starczy malkontentom cierpliwości, żeby zapoznać się chociażby z ich częścią. Miasto do większości z nich nie dołożyło ani złotówki i nie jest zadłużone. Mamy bardzo kosztowne 2-certyfikaty (klimatyczny i borowinowy), dzięki którym możemy uzyskać status uzdrowiska, pałac Działyńskich ma szansę stać się perełką dając miejsca pracy jako sanatorium. Rozpoczęto uzbrajanie terenów inwestycyjnych, które przez ponad 30-lat leżały odłogiem. Radni, w tym Pieniążkowski, próbowali pozbyć się tego zadania forsując min. słynny telebim na cmentarzu. Te tereny, w pełni uzbrojone, pomogą w przyszłości sfinansować bardzo kosztowną komunikację autobusową w mieście, o ile radni będą tego chcieli. Udało się zrobić wiele rzeczy, min. powstał Dom Multiopieki, i pozyskano dodatkowy budynek dla uczniów SP2, powstał Dom wielorodzinny na Polnej, którego budowę większość radnych długo blokowała, w tym Pieniążkowski. Wymieniono lampy na energooszczędne, zakupiono kajaki, rowery wodne, pomost pływający na jeziorze miejskim do wodowania kajaków, wyremontowano wieżę ciśnień i użyczono min. organizacjom pozarządowym. Udało się zbudować pomosty na nowej plaży. Plany dotyczące atrakcyjnej plaży były i są nadal dużo większe, ale radni to zablokowali. Dokumentacja, którą niektórzy bagatelizują, na szczęście jest, więc może kiedyś atrakcyjna plaża powstanie. Z twardych spektakularnych inwestycji, które już niedługo będą widoczne, to min. boisko pełnometrażowe o które od wielu lat walczą sportowcy, profesjonalne pole kampingowe, tężnia solankowa, budynek przedszkola. W projekcie norweskim były jeszcze rozbudowa basenu o grotę solną i z miejscem zabaw dla dzieci oraz rozbudowa biblioteki z dostępem dla osób niepełnosprawnych, ale radni kazali to wykreślić z budżetu forsując min. kryte korty tenisowe (w projekcie to było, ale radni nie zgadzali się na udział inwestora prywatnego) oraz amfiteatr, który niestety we wcześniejszych latach blokowali i który w ostatnich dwóch latach, przy tak przeładowanym budżecie z powodu projektu norweskiego, nie mógł oczywiście być zrealizowany. Przypomnę: start budżetu z funduszami norweskimi radni, w tym Pieniążkowski, opóźnili do kwietnia 2022 (!), potem wielokrotnie jeszcze blokowali i swoim działaniem spowalniali jego realizację. Jeśli chodzi o amfiteatr, to możliwe, że jak uda się pozyskać dofinansowanie do tej wielomilionowej inwestycji, to niedługo budowa ruszy, oczywiście jeżeli nowi radni zgodzą się ją wpisać do budżetu, bo nigdy nie było planów jego likwidacji, kosztowna dokumentacja już jest. Wiem, że wiele elementów pominęłam, jak zadania miękkie lokowane w mieszkańców, rozwijające ludzi, oraz inne jak kompleksowe dokumentacje dotyczace ścieżek rowerowych i wiele innych, ale czy to, co wymieniłam, to jest naprawdę nic?Data dodania komentarza: 17.04.2024, 22:35Źródło komentarza: W Złotowie będzie druga tura
Reklama
Reklama