Przeciwni zmianom rządu w zakresie polskiego sadownictwa przynieśli ze sobą znicze, róże, flagi państwowe i transparenty z wymownymi hasłami. Wznoszono okrzyki: "Nie ma zgody na takie metody", "3 razy veto", "Wolność - Równość - Demokracja", Precz z Kaczorem. Kilka osób się wypowiedziało, w tym Alicja Mendyk (w imieniu młodych), Grażyna Komorowska, Roman Koenig z Jastrowia, padały sugestie, aby dokonującym zmian posłom wymierzyć w przyszłości sprawiedliwość. Wielu uczestników protestu wyrażało żal, że pożegnana swego czasu komuna wraca... Wypowiedzi niekoniecznie odnosiły się do sedna protestu, ale dotyczyły m.in. obawy o wyjscie Polski z Unii Europejskiej. Ludzie, którzy narażali się w czasie stanu wojennego nie mogą przeboleć, że jedną z twarzy "dpobrej zmiany" jest prokurator z czasów komunistycznych.
Rozchodząc się uczestnicy protestu umawiali się na kolejny, dzień - niedzielę, godz. 20.30.
(jj)
Napisz komentarz
Komentarze