Sala posiedzeń Rady Miasta była wypełniona po brzegi. Zapewne było to spowodowane po części alarmistycznymi komunikatami z całej Polski w ostatni weekend na temat przekroczeń norm zanieczyszczenia powietrza. Wiele polskich miast dołączyło do Pekinu i Delhi, gdyż normy zanieczyszczenia powietrza biły dozwolone normy o kilkaset procent. Nawet znane kurorty i uzdrowiska biły wszelkie dopuszczalne wskaźniki i okazuje się, że nieraz lepiej w domu siedzieć niż jechać do takiego zdroju. Znalazłem ostatnio w Internecie reklamę sprzedaży apartamentów w Świeradowie Zdroju. Jej podstawą było wykazanie jak straszne powietrze jest w Zakopanem, Szklarskiej czy Wrocławiu w porównaniu z tym uzdrowiskiem. Są to ważne sprawy w perspektywie realizacji przez Złotów hasła wielkopolskiego zdroju. Zabrałem głos w dyskusji aby podkreślić, że w Złotowie właściwie nie wiemy czym oddychamy, bowiem najbliższe stałe stacje pomiarowe to Piła i Szczecinek.(polecam aplikację na telefon gdzie można śledzić wyniki). Nikt dotychczas nie mierzył jakości powietrza w naszym mieście. Jak jest, możemy się tylko przekonać wizualnie i poprzez doznania zapachowe To jednak wystarczy żeby stwierdzić, że nie jest dobrze. Burmistrz obiecał zainteresowanie problemem pomiaru jakości powietrza w mieście. Trzymam za słowo.
Wracając do spotkania to widać, że mieszkańcy autentycznie są zainteresowani problemem zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza i chcą zmian. Jednak musi być solidne wsparcie. Nie takie, które da środki na audyt energetyczny i kosztorys, który trzeba dołączyć do wniosku, ale więcej. Wtedy programy autentycznie ruszą. Na marginesie tych spraw widać jak na dłoni jak błędną decyzją przed laty była sprzedaż miejskiej spółki, czyli Zakładu Energetyki Cieplnej w Złotowie. Dostaliśmy kilka milionów, za które można było wyasfaltować ulice przed wyborami, ale miasto utraciło wpływ na wielką sferę ważnej działalności, która przynosi dzisiaj też znaczne zyski. Straciliśmy też wpływ na rozbudowę sieci i możliwość zmniejszenia zanieczyszczenia w mieście poprzez likwidację dymiących kominów. Możemy dzisiaj tylko uniżenie prosić, aby firma zechciała zainwestować w rozbudowę sieci w najbardziej zadymionej części miasta.
Wiele osób podkreślało, że władze województwa przeznaczyły mało środków na dofinansowanie. Faktycznie, kwota 10 mln złotych na docieplenie domów jednorodzinnych w skali województwa może budzić wątpliwości, ale są nadzieje na zwiększenie tej kwoty. Dużo mieszkańców w kuluarach deklarowało wystąpienie o dofinansowanie, a to budzi nadzieje, że w naszym mieście za kilka lat być może będziemy mieć zdrojowe powietrze.
Wiesław Fidurski
Napisz komentarz
Komentarze