Premia dla pracowników szpitala

Przywileje emerytalne licznych grup obciążają system coraz bardziej, co skutkuje podnoszeniem opłat i podatków coraz mnie licznej grupie płacących składki - grupy nie płacące do systemu żadnych lub częściowe składki a pobierających wysokie apanaże po krótkim okresie pracy. Nadto funkcjonuje demoralizujący system świadczeń chorobowych skłaniający wysoko opłacanych pracowników resortowych, budżetowych i przedsiębiorców do oszustw i wyłudzania zwolnień lekarskich oraz wielomiesięczne przebywanie na fikcyjnych zwolnieniach. Uprawnieni do szybszych emerytur, przechodzą na emerytury powiększając krąg emerytów w sposób nieproporcjonalny do ilości wchodzących na rynek, zwiększając obciążenia coraz mniejszej grupy pracujących (czytaj. płacących składki). Co powoduje, że ci którzy nie mają przywilejów musza płacić coraz większe składki, coraz dłuższy okres. Taki system zachęca prowadzących firmy do przenoszenia się Polaków oraz ich firm do systemów niedeficytowych, co oczywiście spowoduje zmniejszanie się wpływu składek do systemu, co będzie skutkowało podnoszeniem składek, tym od których można je wyrwać bezkarnie, czyli kaście niewolników.

Czy ich portfel nie ma DNA.

a kiedy pielęgniarki się doczekają jakiejś premii?

Czy to prawda, że jeden z radnych powiatowych przebywał kilka lat temu na izbie wytrzeźwień za awanturowanie się z mundurowymi?

A personel niższy jak zwykle zapomniany.

Pracownicy szpitala nie powinni strajkować. Przecież wszyscy wiedzą jakie są różnice płacowe. Nie po to wygrała dobra zmiana aby teraz ich nachodzić protestami. Organizacje związkowe powinny się upomnieć o tych i nie tylko tych pracowników. Przecież PAN Duda nie jest tylko przewodniczącym górników, jego zadaniem jest dbanie o interesy wszystkich pracujących Polaków, tym bardziej że w szpitalach działają związki Solidarności.

Tylko szkoda że autor nie nadmienił, że te 800 zł to a) dla pielęgniarek to pieniądze wywalczone z ministerstwa, b) jest to kwota brutto/brutto. Pani dyrektor wyciera sobie usta pieniędzmi państwa. A te 400 zł jednorazowego bonusu od dyrekcji to mieli dostać inni tylko nie pielęgniarki/położne. W końcu udało się wyszarpać 150 zł. Jeżeli inni nie rozumieją dlaczego pielęgniarki/położne mają 460 zł podwyżki (800 zł brutto-brutto), to niech sobie uświadomią że to wywalczyły w "boju z ministerstwem". A 400 zł które dostają inni jest od szpitala......Jak mają z tym problem niech idą też pod ministerstwo strajkować.

A terapeuci nadal są dyskryminowani, nie dostają podwyżek od wielu lat :(